Ktoś porozwieszał pranie na warszawskich ulicach. Wiemy, kto za tym stoi i co chce przekazać

Na początku tygodnia ktoś porozwieszał pranie na ulicach Warszawy. Odzież i prześcieradła na sznurkach pojawiły się m.in. przy ul. Marszałkowskiej, Świętokrzyskiej i przy rondzie de Gaulle'a. Za akcją stoi performer, dziennikarz i artysta Rafał Betlejewski. Co chce nam powiedzieć?
Pranie w mieście Pranie w mieście Rafał Betlejewski

Akcje Betlejewskiego

Betlejewski znany jest z miejskich performensów. Wielu kojarzy go takimi akcjami, jak umieszczenie napisu na murze w Off Piotrkowska Center "Tęsknię za Tobą, Żydzie" czy bitwą na śnieżki w środku lata na warszawskich filtrach. Tym razem artysta postanowił wywiesić w przestrzeni miejskiej pranie. Co chce przez to powiedzieć społeczeństwu?

Pranie w mieście Pranie w mieście Rafał Betlejewski

Jak w Chinach

Akcja ma zwrócić uwagę na problem zanieczyszczonego powietrza. Jak informuje Betlejewski, na pomysł wieszania prania w miastach w Polsce wpadł po wizycie w Szanghaju w Chinach.

- Tam powietrze jest być może jeszcze gorsze niż w Polsce. Jednocześnie w Szanghaju wszędzie na ulicach wisi pranie, co stanowi niezwykły wizualny efekt na tle nowoczesnego miasta - opowiada.

Pranie w mieście Pranie w mieście Rafał Betlejewski

Apel o czyste powietrze

Skojarzyło mu się to pranie ze smogiem. Postanowił nadać mu taki kontekst: prywatnego apelu o czyste powietrze.

"Wracałem wczoraj (8 stycznia) spacerem przez centrum miasta. Powietrze było tak gęste od smogu, że w reflektorach samochodów robiły się snopy światła jak po zadymieniu na planie filmowym. Widziałem coś takiego raz w życiu w Szanghaju w Chinach. To już nie jest śmieszne. Ma się wrażenie że jakieś podstawowe prawo człowieka, którym jest prawo do oddychania zostaje nam zabrane. Żądam czystego powietrza!" - apeluje Betlejewski.

Pranie w mieście Pranie w mieście Rafał Betlejewski

Bieganie to zdrowie?

Jak mówi, jakiś czas temu trafił do szpitala z problemami z oddychaniem. Przez lata uprawiał jogging i biegał po Warszawie. Jak się okazało, "zdrowy" sport przyniósł efekt odwrotny.

- Podstawowym prawem człowieka jest prawo do oddychania czystym powietrzem. To zostało nam odebrane - mówi.

Pranie w Warszawie Pranie w Warszawie Rafał Betlejewski

Rondo de Gaulle'a

Pranie zostało porozwieszane w kilku miejscach w centrum miasta. W przypadku niektórych policja kazała Betlejewskiemu je usunąć. Mimo to, Betlejewski uważa, że osiągnął efekt humorystyczny i wizualny. To dla niego też osobisty manifest.

Pranie Pranie Rafał Betlejewski

Intymność, swojskość

- Pranie jest dla mnie czymś bardzo intymnym szczególnie jeżeli to są koszule, skarpety czy majtki, więc wywieszenie go publicznie stanowi bardzo prywatną wypowiedź. Manifest. Pranie jest też delikatne, potrzebuje czystego powietrza, by ładnie pachnieć, by nie zmienić koloru. Przypomina też stare czasy, mniejsze miasta, czasy w których powietrze było czystsze, byliśmy bliżej natury. Przenosi nas w sielskość, swojskość. Jest niegroźne, a jednocześnie bardzo mocne wizualnie - tłumaczy Betlejewski.

Pranie Pranie Rafał Betlejewski

Ogólnopolski protest

Betlejewski powoli zaczyna informować media i Polaków o swoich prawdziwych intencjach.

- Będę namawiał zwyczajnych Polaków, trochę bardziej znanych Polaków oraz media do włączenia się w wieszanie prania jako do ogólnopolskiego protestu - manifestacji żądającej czystego powietrza - przekonuje.

Pranie Pranie Rafał Betlejewski

Martwi się o swoje dzieci

Jak dodaje, już dostał film z Poznania, na którym dwie dziewczyny wieszają pranie w centrum oraz ma zgłoszenie ze Szczecina od ojca, który chce powiesić dziecięce pieluchy. - Martwi się o przyszłość swoich dzieci. Tak jak my wszyscy - podsumowuje.

Co myślisz o takiej akcji? Może masz lepsze pomysły na to, jak zwrócić uwagę miast na problem smogu? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl

Więcej o: