Czołgi na ulicach Warszawy. 36 lat temu w całej Polsce wprowadzono stan wojenny

Bojowe wozy piechoty w Warszawie na ul. Sobieskiego przy skrzyżowaniu z Dolną, 1981 r.
13 grudnia 1981 roku na terenie całej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wprowadzono stan wojenny. Zawieszono go dopiero ponad rok później - 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono 22 lipca 1983 roku.

13 grudnia 1981 r.
O wprowadzeniu stanu wojennego poinformował gen. Jaruzelski w komunikacie radiowo-telewizyjnym, który wyemitowano po raz pierwszy o 6 rano 13 grudnia 1981 r.
- Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie - mówił.

Generał Wojciech Jaruzelski w studiu telewizyjnym, 13 grudnia 1981 r.
Działania rozpoczęły się jeszcze 12 grudnia przed północą. Około godziny 22:30 funkcjonariusze milicji i Służby Bezpieczeństwa oraz żołnierze obsadzili wszystkie obiekty radia i telewizji.
Wstrzymano także wydawanie prasy. Oficjalnie można było przeczytać tylko dwa rządowe tytuły - "Trybunę Ludu" i "Żołnierza Wolności".

Kontrola drogowa na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Idzikowskiego, 1981 r.
O północy oddziały ZOMO rozpoczęły także ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. Internowano m.in. Lecha Wałęsę (zwolniono go w listopadzie 1982 r.).

Róg ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej w Warszawie, 1982 r.
W trakcie trwania stanu wojennego internowano łącznie 10 131 działaczy związanych z 'Solidarnością'.
Życie straciło około 40 osób. Wśród nich było dziewięciu górników z kopalni 'Wujek', którzy zginęli podczas pacyfikacji strajku.

Róg alei Niepodległości i Rakowieckiej, 1981 r.
13 grudnia 1981 r. funkcjonariusze wkroczyli także do obiektów teletransmisyjnych i central telefonicznych. Zaraz po północy zamilkły wszystkie cywilne telefony, w tym także te w ambasadach i konsulatach.
Dopiero po jakimś czasie umożliwiono połączenia. Były one jednak kontrolowane i cenzurowane. Przed połączeniem komunikat informował, że 'rozmowa jest kontrolowana'.

Patrol Wojskowej Służby Wewnętrznej przy ul. Rakowieckiej, 1981 r.
Kontrolowane było także to, gdzie i kiedy przemieszczali się obywatele. Aby ich ograniczyć, wprowadzono godzinę policyjną. Na początku stanu wojennego zaczynała się już o 19:00. Później obowiązywała od 22:00 do 6:00.

Bojowe wozy piechoty na ul. Puławskiej przy skrzyżowaniu z Rakowiecką, 1981 r.
Nie można było również zmieniać miejsca pobytu bez wcześniejszego poinformowania o tym władz. Zamknięte zostały także granice - wstrzymano wjazdy z zagranicy. Nie działały cywilne lotniska.

Patrol Wojskowej Służby Wewnętrznej na placu Zamkowym w Warszawie, 1981 r.
Na początku stanu wojennego czasowo zawieszono również zajęcia w szkołach oraz na uczelniach wyższych.

Żołnierze przy koksowniku na moście Poniatowskiego w Warszawie, 1981 r.
Na ulicach pojawiły się patrole. Towarzyszyły im nieodłączne koksowniki. Żołnierze i milicjanci, którzy obserwowali ulice, używali ich do ogrzewania się podczas ulicznych patroli.

Róg Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, 1982 r.
Stan wojenny szybko zmobilizował struktury NSZZ "Solidarność". Zaczęły się protesty - Gdańsk, Kraków, Lublin, Szczecin, Katowice. Pomimo wysiłków ZOMO pacyfikowało protesty.
W grudniu 1981 r. największy opór stawiły kopalnie węgla kamiennego na Śląsku. To właśnie tam wydarzenia były najbardziej tragiczne. Milicjanci otworzyli ogień do protestujących w kopalni "Wujek" w Katowicach. Ranionych zostało kilkanaście osób, 9 górników zmarło.

Plac Zamkowy, 1983 r.
Opór przyjmował różne formy. Jego symbolem stał się znak 'victoria'.
Polacy nosili ze sobą także oporniki, małe elementy obwodu elektrycznego, które stały się dla nich symbolem oporu wobec władzy oraz niezgody na stan wojenny. Na ścianach zakładów zaczęły pojawiać się także żółwie i ślimaki - ekwiwalenty wolniejszej pracy, również będące formą sprzeciwu.