Pałac Króla Jana III Sobieskiego, Kościół św. Augustyna na Muranowie czy Kościół św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Wszyscy dobrze znamy te budynki, ale nie każdy wie, że niemal w nienaruszonym stanie przetrwały one działania wojenne.
Wszyscy kojarzą te zdjęcia - kościół i morze gruzów. Cudem ocalała świątynia św. Augustyna na Muranowie znajdowała się na terenie getta warszawskiego. Przez rok, od lipca 1941 do akcji likwidacyjnej w lipcu 1942 r., działał tu Nowy Teatr Kameralny. Był jednym z pięciu teatrów w getcie.
Po likwidacji getta kościół pełnił rolę magazynu, w którym Niemcy gromadzili mienie odebrane Żydom. Następnie mieściła się w nim stajnia. Na wieże kościelnej Niemcy mieli zaś punkt obserwacyjny i gniazdo broni maszynowej.
W czasie powstania warszawskiego wieża została uszkodzona przez żołnierzy Batalionu 'Zośka'. Po powstaniu Niemcy podpalili dach świątyni. Reszta budynku przetrwała do dnia dzisiejszego.
Kościół zbudowany w stylu neoromańskim w latach 1891-1896 znajduje jest na ulicy Nowolipki 18.
Fotopolska
Otworzony w 1901 roku Bristol jest najstarszym funkcjonującym w Warszawie obiektem hotelowym. W niemal nienaruszonym stanie przetrwał dwie wojny światowe.
Podczas okupacji w hotelu urzędowali jedynie Niemcy. Całe jedno piętro zajmowali oficerowie Wehrmachtu.
Po II wojnie światowej budynek przeszedł gruntowny remont.
Fotopolska
Synagoga Nożyków zlokalizowana przy ulicy Twardej 6 to jedyna zachowana spośród ważniejszych synagog w Warszawie. Dzisiaj stanowi najważniejszy punkt spotkań społeczności żydowskiej.
W okresie okupacji Niemcy używali jej jako stajni. Latem 1942 r. synagoga została zamknięta. Po likwidacji małego getta znalazła się poza zamkniętą dzielnicą żydowską.
Na zdjęciu Synagoga Nożyków wzniesiona w latach 1898-1902 według projektu nieznanego architekta.
Fotopolska
Kamienica pochodzi z 1897 roku. W 1912 roku, gdy właścicielem kamienicy był Józef Rotbard, do czteropiętrowego budynku dobudowano dwa piętra. Dom ten jest wyjątkowy również dlatego, że jako jeden z zaledwie kilku przy ulicy Marszałkowskiej przetrwał wojnę.
Fot. 'Warszawa na starej fotografii'
Reduta Banku Polskiego mieści się na ulicy Bielańskiej 10. W okresie powstania warszawskiego toczyły się tutaj zaciekłe walki. Przetrwało zachodnie skrzydło, które zostało wpisane do rejestru zabytków.
W miejscu dawnego Banku Polskiego wzniesiono biurowiec Senator. Znajdziemy w nim m.in. elegancką restaurację.
Na budynku znajdują się tablice upamiętniające walki powstańcze. Widać również ślady po kulach i odłamkach.
Fotopolska
Kościół św. Anny w Warszawie mieści się przy Krakowskim Przedmieściu 68. Budynek przetrwał wojnę, choć nie w nienaruszonym stanie. Zbombardowana została kaplica Loretańska, spłonął również dach.
Budynek został wzniesiony w latach 80. XVIII w. według projektu Chrystiana Piotra Aignera. Co roku odwiedza go ponad 200 tys. turystów.
Fotopolska
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca znajduje się przy ul. Krakowskie Przedmieście 52/54.To jeden z najstarszych kościołów w naszym mieście.
Budynek powstawał w latach 1661-1681 według projektu Isidoro Affaita Starszego.
Kościół nie został zniszczony podczas II wojny światowej, gdyż niemal do ostatniej chwili był wykorzystywany przez hitlerowców.
Fotopolska
Wojenne zawirowania przetrwała również secesyjna kamienica zlokalizowana przy ul. Chłodnej 20. Budynek został zbudowany według projektu Józefa Czerwińskiego i Wacława Heppena w latach 1912-1913, a jej właścicielem był Zygmunt Lewin.
Jak czytamy na stronie Wirtualny Sztetl kamienica w 1940 roku znalazła się w obrębie getta warszawskiego. W czasie powstania warszawskiego ucierpiała w nieznacznym stopniu. Po II wojnie światowej rozebrano jedynie ostatnią kondygnację (budynek posiadał ich sześć) oraz zwieńczenie.
Nie bez powodu budynek nazywany jest 'Kamienicą pod Zegarem'. Wciąż możemy podziwiać zresztą zegar znajdujący się po środku fasady ponad oknami pierwszego piętra.
'Dom Bez Kantów' położony jest na rogu Królewskiej oraz Krakowskiego Przedmieścia. Określany jest jako wybitny przykład warszawskiego modernizmu.
Budynek został wybudowany w latach 1932-1935 według projektu Czesława Przybylskiego. Jego konstrukcję zaprojektował Stefan Bryła.
Skąd taka nazwa? Według miejskich legend Józef Piłsudski zażądał, aby gmach wybudować właśnie 'bez kantów'. Politykowi chodziło jednak o przekręty finansowe, a nie o zaokrąglone narożniki. Architekci nie zrozumieli jego prawdziwych intencji.
Budynek do dziś nosi ślady kul.
Fotopolska
Kamienica zlokalizowana przy ulicy Wilczej 72 miała dużo szczęścia. Nie dość, że przetrwała działania wojenne, to jeszcze trafiła w dobre ręce. Prywatnemu inwestorowi, który kupił budynek w 2000 roku zależało na tym, aby podkreślić jego indywidualność. Zamiast odnowić front budynku w całości, miejsca z dziurami po kulach zasłonił pancerną szybą.
W czasie okupacji w budynku znajdował się skład chemikaliów służących do produkcji granatów w wytwórni przy ulicy Hożej 51. Powstańcy bronili kamienicy przez 63 dni.
PAST-a jest pierwszym warszawskim wysokościowcem. Podczas powstania warszawskiego budynek był zaciekle broniony przez Niemców. W rękach powstańców znalazł się dopiero 20 sierpnia.
Poważnie ucierpiał podczas wojny. Odbudowano go na przełomie lat 50. i 60.
Na zdjęciu budynek PAST-y (nazwa pochodzi od pierwszych liter nazwy drugiego właściciela, Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej ) wzniesiony w latach 1906- 1908 przy ul. Zielnej 39. Gmach zaprojektował Bronisław Brochowicz-Rogoyski.
Fotopolska