Tak padają warszawskie drzewa. Winny nie tylko "topór Szyszki"

Nie każda wycinka to konsekwencja "efektu Szyszki", czyli ustawy zezwalającej na wycięcie drzewa o dowolnym obwodzie, jeśli znajduje się ono na terenie prywatnej działki - oraz pod warunkiem, że nie robi się tego w celu prowadzenia działalności gospodarczej. Ta ustawa obowiązuje od 1 stycznia. A kto i po co - oraz na jaką skalę - wycinał drzewa już wcześniej? W ostatnich latach w Warszawie wycięto prawie 158 tysięcy drzew.
Główna aleja warszawskiego zoo ogołocona z drzew. Główna aleja warszawskiego zoo ogołocona z drzew. Fot. Rafał Hirsh

Tak padają warszawskie drzewa. Winny nie tylko topór Szyszki

Kilka dni temu mieszkańców Warszawy zaalarmował fakt usuwania drzew z głównej alei stołecznego ZOO. Tymczasem, jak tłumaczy wiceprezydent Warszawy Michał Andrzej Olszewski, drzewa te miały wskazania do wycinki już od kilku lat. Były one bowiem w bardzo złym stanie. Dodatkowo na terenie ogrodu sukcesywnie nasadzane są nowe drzewa (w ubiegłym roku - ponad 200 sztuk). Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków, dodaje: Na terenach ogrodów zoologicznych nie jest wymagana zgoda na wycinkę drzew (a tym bardziej konserwatora) w związku z wyłączeniem wynikającym z art. 83f ustawy o ochronie przyrody.

Akcja 'Światełko dla drzewa' - protest przeciw wycince drzew w Ogrodzi Krasińskich w Warszawie. Akcja 'Światełko dla drzewa' - protest przeciw wycince drzew w Ogrodzi Krasińskich w Warszawie. Fot. Stefan Romanik / Agencja Wyborcza.pl

300 drzew w Ogrodzie Krasińskich

Cztery lata wcześniej podobne oburzenie wywołała wycinka ponad 300 drzew w Ogrodzie Krasińskich. Mieszkańcy bili na alarm, a tymczasem Zarząd Terenów Publicznych uspokajał: to były stare drzewa lub samosiejki, a ogród nie jest rezerwatem i drzewa w nim posadzone nie są pomnikami przyrody. Koncepcji remontu parku bronili też projektanci, przekonując, że usunięcie samosiejek miało wydobyć i podkreślić dawny, zabytkowy kształt ogrodu.

Park im. E. Rydza-Śmigłego przed szpitalem na ul. Czerniakowskiej. Park im. E. Rydza-Śmigłego przed szpitalem na ul. Czerniakowskiej. zdjęcie nadesłane przez czytelnika metrowarszawa.pl

Park Rydza-Śmigłego

Drzewa trzeba było także wyciąć przy parku im. E. Rydza-Śmigłego przed szpitalem na Czerniakowskiej. Dziś straszą tam sterczące z ziemi pnie, ale Michał Krasucki uspokaja: - Wycinka drzew przy szpitalu (60-70 letnie topole z posuszem i ubytkami u nasady pnia) nie ma nic wspólnego ze zmianą ustawy. Jeszcze w kwietniu w tym miejscu pojawi się kilkadziesiąt dużych grabów i klonów. Działka pozostanie więc naturalnym przedłużeniem parku.

Port Praski w Warszawie. Port Praski w Warszawie. materiały prywatne

Port Praski

Z kolei w Porcie Praskim, gdzie na terenie nadbrzeża przeprowadzono ostatnio wycinkę, inwestor przygotowujący teren pod budowę dzielnicy usługowo-biurowej działał legalnie - ponieważ drzewa miały dużo mniej niż 100 cm obwodu. Dr Krzysztof Herman, architekt krajobrazu z SGGW komentował, że większość tych drzew można było wyciąć na podstawie wcześniejszej ustawy z 2004 roku. I choć nową ustawę Szyszki uważa za "głupią i szkodliwą", to dodaje, że w tym przypadku trudno ją winić, bo drzewa w Porcie Praskim i bez niej zostałyby prawdopodobnie usunięte.

Inicjatywa: Ocalmy tereny nad Kanałem Żerańskim Inicjatywa: Ocalmy tereny nad Kanałem Żerańskim FB / Ocalmy tereny nad Kanałem Żerańskim

Budowa gazociągu na Żeraniu

Gdy w listopadzie gruchnęła wiadomość, że planowana przez firmę Gaz-System budowa gazociągu na Żeraniu zakłada wycięcie aż 4 tys. drzew, przedstawiciele dzielnicy zaczęli działać. W styczniu dopięli swego - minister infrastruktury przyznał, że obiecana przez inwestora rekompensata za wycinkę jest niewystarczająca. Młode drzewka mają być zasadzone bliżej przyszłego gazociągu, a nie daleko od budowy, w nadleśnictwie Jabłonna. Wojewoda mazowiecki będzie musiał ponownie rozpatrzyć sprawę. Do tego czasu wycinka została wstrzymana.

las mlocinski las mlocinski &Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl

Wycinka na Bielanach

Czy protesty mieszkańców odniosą skutek także na Bielanach? Tam budowa gazociągu może pozbawić Las Młociński nawet 1,5 tys. drzew. Aktywiści proponują nowy przebieg rury, który oszczędzi część drzew. Walka o to nie będzie łatwa - gazociąg jest inwestycją priorytetową w skali kraju i przeprowadzany jest specustawą. Jednak Gaz-System nie mówi nie i na razie analizuje propozycję złożoną przez mieszkańców. Kompromis jest więc ciągle możliwy.

Wycinka drzew przy ul. Stalowej w Warszawie. Wycinka drzew przy ul. Stalowej w Warszawie. materiały prywatne

Zielone światło

Nie wszystkie wycinki da się jednak zrekompensować czy usprawiedliwić. Problem w tym, że najnowsza ustawa daje im zielone światło. Drzewa poznikały sprzed śródmiejskiego ratusza (skwer należy do prywatnego właściciela, a stołeczny ratusz nie uchwalił dla tego miejsca planu zagospodarowania terenu) - tak jak w przypadku Alei na Skarpie i ulicy Stalowej na Pradze Północ. Zwłaszcza ten ostatni incydent budzi kontrowersje. Ustawa nie zezwala na wycinanie drzew pod działalność gospodarczą. Jednak jak podaje Piotr Banaszkiewicz, szef wydziału ochrony środowiska w urzędzie dzielnicy Praga Północ, mieszkańcy okolicznych budynków są zdania, że właściciel terenu jest związany z firmą, która planuje postawić w tym miejscu blok. Sprawa jest wyjaśniana. Ale ponieważ w dokumentach złożonych do urzędu dzielnicy właściciel działki nie podał informacji o planowanej inwestycji, wycinka odbyła się całkowicie zgodnie z prawem.

Ponad stuletni dąb zniknął z ulicy Mydlarskiej we Wawrze. Ponad stuletni dąb zniknął z ulicy Mydlarskiej we Wawrze. Fot. Rafał Czerwonka

Stuletni ząb na Wawrze

Podobnie jak wycięcie najstarszego dębu w dzielnicy Wawer. Ponad stuletni dąb zniknął z ulicy Mydlarskiej. Konrad Rajca, rzecznik urzędu dzielnicy, rozwiewa wątpliwości: - Drzewo znajdowało się na prywatnej działce i w świetle nowych przepisów nic w tej kwestii nie można było zrobić.

Więcej o: