Jak najlepiej opowiedzieć tragiczną historię? Na przykład pokazując kolaże zdjęć z czasów II wojny światowej zestawione ze współczesnymi fotografiami stolicy. - Żydowska Warszawa to 40 proc. dawnej stolicy. Po wojnie zniknęła bez śladu - mówi autor cyklu "Teraz 43" i "Teraz 44" Marcin Dziedzic.
Poprzedni projekt Dziedzica "Teraz 44" - kolaże zdjęć z czasów powstania warszawskiego zestawione ze współczesnymi kadrami stolicy - odniósł ogromny sukces.
- W Warszawie podczas II wojny światowej były dwa powstania. Skoro pochyliliśmy się nad powstaniem warszawskim, musieliśmy poświęcić uwagę powstaniu w getcie. Chcemy przywołać pamięć o społeczności żydowskiej. Nasze zdjęcia będą opowiadały jej historię od początków XIX wieku do 1943 roku - mówi w rozmowie z Metrowarszawa.pl autor projektów "Teraz 43" oraz "Teraz 44" dziennikarz Marcin Dziedzic.
Na zdjęciu powyżej Krakowskie Przedmieście. Prowadzeni przez nazistów Żydzi zestawieni są ze spacerującymi współcześnie mieszkańcami stolicy.
Jak przyznaje Dziedzic, jego plany są ambitne. - Armia Krajowa miała swoich fotoreporterów, którzy - nawet grupowo - byli wysyłani na miejsce zdarzenia. Zupełnie jak paparazzi. Przy powstaniu w getcie nikt nie myślał o robieniu fotografii. W Żydowskim Instytucie Historycznym powiedzieli mi, że na całym świecie nie ma ani jednego zdjęcia bojownika żydowskiego z bronią w ręku - mówi nam dziennikarz.
Na zdjęciu Róg Grzybowskiej i Żelaznej. Wjazd do getta warszawskiego zestawiony jest z nowoczesnymi wieżowcami.
Projekt "Teraz 44" mogliśmy najpierw oglądać w internecie. Później zdjęcia trafiły do albumu. Podobnie ma być z "Teraz 43".
- Nie wiem, czy się to uda, ale chciałbym, aby książkę można było kupić już w przyszłym roku, na rocznicę powstania w getcie. Zdjęcia mają być punktem wyjścia. Taką mamy ambicję, choć nie zawsze jest to możliwe. Ale nie zabraknie również tekstów. Ich autorką będzie Magda Kicińska, która zasłynęła debiutem "Pani Stefa". Opowieść o Januszu Korczaku w spódnicy - Stefani Wilczyńskiej - zrobił na mnie swego czasu ogromne wrażenie. Nikt nie dbał o dzieci tak, jak ona - mówi autor projektu "Teraz 43".
Na zdjęciu przedstawiciele społeczności żydowskiej składają życzenia Marszałkowi z okazji jego imienin przypadających na 19 marca.
Dziedzic przyznaje, że projekt "Teraz 43" jest o wiele ciekawszy od poprzedniego, bo był dużo trudniejszy w realizacji.- Zostały tylko pojedyncze kamienice, tzw. ostańce niezmienione od czasu getta, pojedyncze kawałki muru. Nie więcej niż 40. Ale wiem, że trzeba przywrócić pamięć o Żydach. Wszyscy wiemy, że żyli w stolicy przed wojną, ale dopiero jak się popatrzy na takie połączone zdjęcia widać, że jest to 40 proc. stolicy. Prawie połowa naszego miasta po wojnie po prostu zniknęła - tłumaczy dziennikarz.
Na zdjęciu Nowolipie róg Smoczej, widok w kierunku wschodnim. Płonie kamienica Nowolipie 62 Smocza 2.
Do projektu "Teraz 43" powstały do tej pory tylko cztery zdjęcia. Pozostałe fotografie z galerii znalazły się w albumie "Teraz 44".
Na zdjęciu powyżej widzimy Zdzisława Orzechowskiego, pseudonim "Skrzat" i jego wnuka Arkadiusza Szajnera z rodziną na ulicy Brackiej na wysokości Domu Braci Jabłkowskich. Po lewej stoi Bogdan Borycki "Nowik".
Izabela Wilbik ps. "Iza" zginęła w Powstaniu Warszawskim. Po 72 latach spotyka swoją kuzynkę panią Małgorzatę Koszelew.
Zdjęcie z końca sierpnia 1944 roku oraz wersja współczesna. Widzimy na nim powstańca z karabinem Mauser na stanowisku strzeleckim w okopie przegradzającym ulicę Długą. Obok, jak gdyby nigdy nic, spacerują przechodnie.
Na fotografii płonący Prudential i widok z kamienicy przy ul. Kopernika 28.
Na fotografii ulica Warecka w kierunku dawnego Placu Napoleona, dziś - placu Powstańców Warszawy. Żołnierz na zwiadach w towarzystwie zajętych swoimi sprawami warszawiaków.
Zdjęcie przedstawia Krakowskie Przedmieście 1 od podwórza, w tle widać ścianę boczną kościoła św. Krzyża.
Ostatni dzień powstania warszawskiego. Widzimy uczestników zrywu na ul. Boduena rogu ul Jasnej. W tle Pałac Kultury i Nauki.
Na zdjęciu Krakowskie Przedmieście i kościół św. Krzyża z dwóch perspektyw - wojennej i współczesnej.
Ulicą Chmielną przy Nowym Świecie przechadzają się codziennie dziesiątki warszawiaków. Podczas II wojny światowej słynny deptak był miejscem krwawych walk.
Na zdjęciu Powiśle, Solec róg ulicy Ludnej.