Co w pierwszych dniach po katastrofie atomowej pisała polska prasa? Stołeczne gazety informację o awarii elektrowni atomowej podały dopiero cztery dni po wybuchu, czyli 30 kwietnia 1986 roku. Nuklearną katastrofę łagodnie nazywano 'awarią', ponadto wiadomość o wybuchu ani razu nie znalazła się na czołówce gazet. Najwięcej uwagi media poświęcały obchodom z okazji 1 maja. Chętnie pisano również o ochłodzeniu pogody i dobrych wynikach w górnictwie i energetyce.
Święto 1 maja w roku 1986 wypadało w czwartek, dlatego w środę ukazały się dwudniowe wydania gazet. 'Życie Warszawy' w niewielkiej notatce donosiło: Awaria reaktora atomowego w rejonie stolicy Ukraińskiej SRR. Trwają prace specjalnej komisji rządowej pod kierunkiem Zbigniewa Szałajdy.
W tym samym numerze powoływało się na szwedzkich ekspertów, którzy zdaniem gazety zapewniali, iż poziom promieniowania jest niegroźny dla zdrowia ludzkiego. 'Wzrost radioaktywności wywołany tą awarią elektrowni nie przekroczył nawet poziomu rejestrowanego w wielu blokach mieszkalnych w krajach skandynawskich, które zostały zbudowane przy wykorzystaniu popiołów z elektrowni zawierających słabo promieniujący radon' - czytaliśmy.
* Co ciekawe, dzisiaj radon ocenia się jako główne źródło promieniowania oddziałującego na człowieka.
Jak informowało Życie Warszawy, 2 maja, z ostatnich meldunków podawanych przez ekspertów' Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, wojska chemicznego, Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz stacji sanitarno-epidemiologicznej wynikało, że poziom skażenia atmosfery występujący lokalnie w różnych regionach kraju nie stwarza zagrożenia dla zdrowia ludności.
Życie Warszawy w tym samym numerze uspokajało, że skażenie powietrza wróciło do normy. Nad sprawnością przebiegu akcji profilaktycznej czuwa specjalnie powołana komisja rządowa. W celu informowania na bieżąco społeczeństwa o podejmowanych działaniach profilaktycznych uruchomione zostały na terenie wszystkich województw telefoniczne punkty konsultacyjne'.
Trybuna Ludu nie była chętna do podzielenia się informacją o czarnobylskiej katastrofie. W weekendowym wydaniu: 3 i 4 maja, opublikowała komunikat komisji rządowej tłumaczącej, że analiza wyników z okresu od 26 kwietnia do 1 maja, a także 'opinie wybitnych ekspertów' potwierdzają, że na obszarze całego kraju nie było w tych dniach zagrożenia dla zdrowia Polaków.
Poza tym za pośrednictwem gazety komisja poinformowała, że zalecony profilaktycznie dla dzieci i młodzieży preparat jodowy (płyn Lugola) został podany jednorazowo i nie ma potrzeby jego ponownego podawania.
Zaznaczono też, że 'wszystkie nowalijki mogą być spożywane po ich uprzednim umyciu. Nie ma żadnych przeciwwskazań w spożywaniu innych produktów żywnościowych. Dotyczy również mleka świeżego pochodzącego od krów karmionych paszą suchą'.
Trybuna Ludu: 'manipulacja Zachodu'
W tekście opublikowanym także w 'Trybunie Ludu' zarzucono zachodnim mediom manipulację i tzw. 'wojnę psychologiczną' przeciw socjalizmowi.
'Precyzyjnie zaprogramowany scenariusz wywodzi się z koncepcji wojny psychologicznej przeciw socjalizmowi. 'Skąd ta zaciekłość?' - pytano w artykule. Z chęci wzbudzenia braku zaufania do Związku Radzieckiego. - Dziś z perspektywy czasu jest jasne, że nie chodziło o samą awarię. Nie z troski o przyszłość energetyki jądrowej i bezpieczeństwa w elektrowniach atomowych wyrosła ta propagandowa akcja - pisał Jerzy Kraszewski.
Rzeczpospolita: niewielka depesza rządowa
Rzeczpospolita o katastrofie poinformowała 2 maja (siedem dni po wybuchu), co prawda na pierwszej stronie, ale cytując niewielką depeszę rządową. Większość miejsca w gazecie wyeksponowano na 1-majowe przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego.
archiwum Biblioteki Narodowej
Polityka: Jod-131
Polityka z 10 maja próbowała odpowiedzieć na pytanie, dlaczego przy okazji 'awarii' najwięcej mówi się o jodzie. - Czy Komisja Rządowa nie interesuje się innymi izotopami? - pytała.
* Izotop jodu (nosił oznaczenie: 131), który powstał podczas awarii w nadmiarze mógł wywoływać raka.
archiwum Biblioteki Narodowej
Życie Warszawy: zmarła 3 ofiara
'Z 204 osób, które znajdowały się w rejonie awarii, 18 jest zagrożonych, w tym pięć - najbardziej. W kijowskim szpitalu, mimo wysiłków lekarzy zmarła trzecia ofiara. Powodem była otrzymana duża dawka promieniowania. Wszyscy poszkodowani otoczeni są troskliwą opieką i otrzymują najnowocześniejsze leki'.
Życie Warszawy: mleko z atestem
Dziennik w niewielkiej notatce donosił: 'Obecnie większość rolników nawet w tych rejonach, gdzie wegetacja trwa jest najmniej opóźniona, przestrzega zaleceń komisji rządowej i nie wypasa bydła na pastwiskach oraz nie stosuje zielonej karmy.'