Zabezpieczanie kamienicy przy ul. Waliców 14 na warszawskiej Woli rozpoczęło się we wrześniu 2018 i wszyscy miłośnicy dawnej architektury odetchnęli z ulgą. Wówczas m.in. podparto ślepą ścianę budynku, położono tymczasowy dach i zamurowano okna. Te działania mają zabezpieczyć budynek do czasu remontu.
Przypominamy, że jeszcze w 2015 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że kamienica nie nadaje się ani do użytku, ani do remontu i nakazał jej rozbiórkę w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Na szczęście szybko zainterweniowali miejscy aktywiści. Działaczom z grup Kamień i co? oraz Wola Mieszkańców udało się przekonać urzędników, że budynek na Waliców powinien być objęty całkowitą ochroną.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Udało się w marcu 2018 roku i Waliców 14 - wraz z sąsiadującymi budynkami - trafiła do rejestru zabytków, co zatwierdził Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Jeszcze w tym samym roku, we wrześniu, rozpoczęło się zabezpieczanie budynku.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Zanim jednak na teren wkroczyli robotnicy, do kamienicy na Waliców zdążył wślizgnąć się Szary Burek.
To nie pierwszy raz kiedy fotograf i miłośnik opuszczonych miejsc podzielił się z naszą redakcją zdjęciami. To też już druga wizyta Burka na Waliców 14. Jak sam pisze, "wtedy znajdowało się w niej jeszcze trochę mebli". Zdjęcia można obejrzeć tutaj>>>
- pisze fotograf.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Kamienica przy Waliców 14 była świadkiem historii Warszawy. Powstała jeszcze w XIX wieku i początkowo należała do Ernestyny Golde. Niedługo po zakończeniu I wojny światowej mieszkania w budynku zaczęto wynajmować. Od tego momentu przez lokale na Waliców przewinęły się dziesiątki mieszkańców.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Podczas II wojny światowej Waliców 14 było w centrum wszystkich tragicznych wydarzeń. Przez środek budynku przebiegała granica warszawskiego getta - parzyste numery mieszkań znajdowały się na stronie getta, a nieparzyste - na stronie aryjskiej. W 1944 roku, gdy wybuchło powstanie warszawskie, kamienica była jednym z głównych punktów polskiej obrony. Jej ściana służyła jako barykada.
Podczas walk powstańczych budynek odniósł spore szkody. To właśnie wtedy kamienica na Waliców 14 została podpalona przez hitlerowców, a ogromna część frontu runęła po ataku "goliatem".
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Po wojnie kamienica długo służyła warszawiakom za mieszkanie - ostatni lokatorzy wyprowadzili się dopiero w 2004 roku. Przyczyną wyprowadzki był bardzo zły stan budynku, który coraz bardziej groził zawaleniem. Zdaje się, że niektórzy opuszczali mieszkania w pośpiechu, bo w pomieszczeniach zostały meble, zabawki czy zdjęcia na ścianach. Zdjęcia z wnętrza można obejrzeć TUTAJ>>>
Na zdjęciach Szarego Burka z 2019 roku widać, że większość porzuconych przez byłych mieszkańców przedmiotów już zniknęła.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Co będzie dalej z budynkiem przy Waliców 14? Początkowo obawiano się, że kamienica zostanie przejęta przez dewelopera i na jej miejscu stanie kolejny nowoczesny wieżowiec. Na szczęście, teren i cała zabudowa nadal są w rękach miasta.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
W kwietniu 2019 roku burmistrz dzielnicy Wola, gdzie stoi kamienica, bardzo entuzjastycznie wypowiadał się na temat wpisania Waliców 14 do rejestru zabytków. Podkreślał, że kamienica to symbol dzielnicy i ocenił, że teraz będzie możliwa jej rewitalizacja. Zdradził także, jak widzi przyszłość budynku.
- mówi Krzysztof Strzałkowski.
Fot. Szary Burek // www.szaryburek.pl
Autorem wszystkich zdjęć opublikowanych w artykule jest Szary Burek, którego można znaleźć m.in. na blogu www.szaryburek.pl albo na Instragramie.