Powiśle zasikane... A jak inne miasta radzą sobie z problemem oddających mocz na ulicy?

Z osobami oddającymi mocz w miejscach publicznych zmaga się nie tylko Warszawa. Problem dotyczy też Londynu, Paryża czy Amsterdamu. Ale też innych polskich miast. Jak tam próbują walczyć z plagą?
Toi toie przy stacji Orlen Toi toie przy stacji Orlen JS

Warszawa w moczu

Nie tak dawno pisaliśmy o kłopotach mieszkańców Powiśla. Od kiedy rozpoczął się sezon nad Wisłą, w każdy weekend pod ich blokami nietrzeźwi imprezowicze zostawiają po sobie mocz i wiążący się z tym smród.

Problem dotyczy lokatorów budynków al. 3 Maja. Niedaleko jest chętnie odwiedzany przez pijących na bulwarach (od 20 kwietnia mogą to czynić legalnie) sklep sieci Carrefour. Niewiele dalej są toi-toie (nad Wisłą i przy równie popularnej stacji Orlen), ale w weekendy często trzeba tam czekać nawet 20 minut.

Ulica Piotrkowska w Łodzi Ulica Piotrkowska w Łodzi TOMASZ STAŃCZAK

Darmowe toalety w lokalach

Inaczej do problemu podeszła chociażby Łódź. Lokale gastronomiczne przy ul. Piotrkowskiej mogą liczyć na niższy czynsz, jeśli udostępnią swoje toalety przechodniom (i poinformują o tym na zewnątrz).

Również na warszawskiej Ochocie już od kilku lat można wstąpić do lokalu i skorzystać z jego toalety. Powstała nawet specjalna mapa, na której dziś znajdziemy 19 tego typu miejsc.

Lokale na terenie nieruchomości należących do dzielnicy mają tam 10 proc. ulgi na czynsz. Te mieszczące się zaś w innych budynkach przystąpiły do programu z dobrej woli.

Publiczny pisuar Publiczny pisuar matýsek [CC BY 2.0]

Pisuary w przestrzeni publicznej

Także Londyn zmagał się z problemem oddawania moczu w miejscach publicznych - tam powstały pisuary na powietrzu.

Podobne urządzenia pojawiły się w Amsterdamie:


Curtis Poe, www.flickr.com/photos/publius_ovidius/ [CC BY-SA 2.0]

Wysuwana toaleta Wysuwana toaleta Albin Olsson [CC BY-SA 3.0]

A może wysuwana toaleta?

Toaleta, która z zewnątrz wygląda jak studzienka kanalizacyjna? Czemu nie!

Takie możemy znaleźć na ulicach m.in. Goteborga, Amsterdamu czy miast w Wielkiej Brytanii.

Co prawda to tylko swego rodzaju ściana z pisuarem, ale zawsze coś. Jak to wszystko wygląda, najlepiej widać na poniższym filmie:

Ściana cię obsika

Na inny, również bardzo oryginalny pomysł wpadła kilka lat temu organizacja społeczna z rozrywkowej dzielnicy St. Pauli w Hamburgu. Aby zniechęcić ludzi do sikania na budynki, ściany pomalowano farbą tak odporną na ciecze, że odbija je. I oddający mocz kończy obsikany przez samego siebie.

Pomysł już kilka lat temu podchwycił Gdańsk. Jak się jednak okazało w ewaluacji po przeprowadzeniu pilotażowego programu, nie był sukcesem. Miasto pomalowało kilka ścian, nie planuje kolejnych.

***

Co sądzicie o sposobach walki z oddawaniem moczu w przestrzeni publicznej? Może macie własne pomysły? Piszcie na listy_do_metrowarszawa@agora.pl.

Więcej o: