- Tak się zdenerwowałem, że nawet rano kawy nie musiałem pić - dodaje Łukasz. Jak mówi, około siódmej rano nad Wisłą już pracowały ekipy sprzątające. - Było około 30 osób, ci biedni ludzie segregowali ten syf, aż mi się ich szkoda zrobiło - opowiada Łukasz i podsumowuje: Mentalnie zawsze będziemy w Europie Wschodniej.
Od 20 kwietnia legalnie można pić alkohol na bulwarach. Z tego prawa skorzystali w piątek i w nocy warszawiacy. Niestety, pozostawili po sobie tony śmieci.
Ekipa sprzątająca zaczęła pracę około 5 rano. Około siódmej już wykonali większość swojej pracy. Jak musiała sytuacja wyglądać, kiedy zaczynali - wolimy sobie tego nie wyobrażać.
Inny Pan Łukasz wykonał kilka godzin wcześniej takie zdjęcie na przystanku Topiel. Jego siostra cioteczna opublikowała zdjęcie w grupie na Facebooku poświęconej mieszkańcom Powiśla.
- Tę imprezę było słychać dziś w nocy na Tamce. To istna masakra. Mieszkam tu od urodzenia, ale po takich nocach mam ochotę czym prędzej się pakować - skomentowała zdjęcie Marta.
- Właśnie wróciłam ze spaceru. Wisła cudna, ale to, co dzieje się na schodkach... Szkło, pełno puszek, butelek i opakowań po posiłkach. Wszechobecne ślady nocnych imprez. Sezon rozpoczęty... W takim okresie, nie lubię tego miejsca - wtóruje jej Monika.
22 marca rani zdecydowali o zniesieniu zakazu picia alkoholu na całych bulwarach wiślanych - od Portu Czerniakowskiego aż do plaży na Żoliborzu. W czwartek odbyła się burzliwa sesja rady, podczas której mieszkańcy Powiśla opowiadali, jak ciężko im się żyje w każdy weekend, kiedy imprezowicze wychodzą nad Wisłę. Mimo to, radni zdecydowali się znieść zakaz picia również na plaży przy moście Poniatowskiego.
Co sądzisz o tej sytuacji? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl