Kilka dni temu sieć obiegło zdjęcie z jarmarku świątecznego we Wrocławiu. Widać na nim dwa szaszłyki z ketchupem i musztardą. I paragon z kwotą, która może bardzo zdziwić. Cały rachunek opiewa na 112 zł, w tym mięso: 86 zł, chleb: 20 zł, a dodatki: 6 zł.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają ceny na warszawskich jarmarkach świątecznych. Czy też można się tak naciąć? Nie jest źle. Za kiełbasę czy barszcz nie zapłacimy dużo więcej niż np. w barze.
Jeden z największych jarmarków w Warszawie znajduje się na międzymurzu Starego Miasta. Alejka ze straganami ciągnie się od pl. Zamkowego aż po Wąski Dunaj.
Co tu kupimy? Są pamiątki (np. magnesy i świeczniki o wyglądzie staromiejskich kamienic - te drugie po 40 zł), wyroby kowalstwa oraz drewniane (m.in. łyżki czy deski do krojenia - ceny w zależności od przedmiotu od 15 do 100 zł), ikony, biżuteria, łyżeczki z grawerowanymi napisami. Są też czapki i ubrania ze skóry. A także zegarki kieszonkowe (ceny od 200 zł w górę).
metrowarszawa.pl
Co możemy zjeść? Są i oscypki, i pierogi. Kupimy tu też barszcz czerwony czy wędliny. Ale także obwarzanki (5 zł za wieniec), pieczone kasztany (mała porcja 9 zł, duża - 15) czy langosze (węgierskie placki, kosztują tutaj 10-14 zł).
Ze słodkich rzeczy mamy lizaki i inne słodycze, pierniki, ale również tureckie słodycze (14 zł za 100 g) i turecką chałwę (12 zł za 100 g). Mało? Kupimy tu także figurki z czekolady, churros (hiszpański smakołyk z ciasta, też często podawany z czekoladą - 6 sztuk za 10 zł, 9 za 15), wafle bąbelkowe (od 12 zł) i owoce w czekoladzie. Jest też słynna pańska skórka (1,50 zł za sztukę).
Jeśli potrzebujemy się napić czegoś mocniejszego - jest grzane wino (10 zł).
Jarmark otwarty jest od 25 listopada do 7 stycznia 2018 r. Od niedzieli do czwartku od 11 do 20, w piątki i soboty od 11 do 21:30.
Pod samymi Złotymi Tarasami usadowił się także całkiem spory bożonarodzeniowy jarmark - są tu cztery rzędy stoisk, w każdym ok. siedmiu sklepików.
Co tu kupimy? Są ręcznie robione bombki (od 9 zł) i inne ozdoby choinkowe, biżuteria (w tym z bursztynu), kwiaty, zegarki kieszonkowe (za 200 zł i więcej), ozdoby choinkowe, skarpety z imionami, zakładki do książek i drewniane tabliczki. Kapcie, szale, czapki i berety. A także mapy-zdrapki (można zaznaczać odwiedzone miejsca) i wałki dekoracyjne (mały za 60 zł, duży - 130 zł).
metrowarszawa.pl
Są tutaj także ręcznie robione mydła (6-18 zł), ekologiczne przyprawy, herbaty i oleje.
Do jedzenia znajdziemy tu oscypki i inne sery górskie, bundz i bryndzę (ceny od 8 do 30 zł). Zjemy też obwarzanki (5 zł za wieniec), litewskie wędliny, tęczową watę cukrową czy belgijskie wafle (8,90 zł za 2 sztuki). Oraz oczywiście chałwę (14 zł za 100 g).
Można też wypić grzane wino (10 zł). A także kawę z... masłem i przyprawami korzennymi (5 zł za małą, 9 - za dużą).
Jarmarkowi towarzyszy świąteczna muzyka. Chociaż podczas naszej niedługiej wizyty dość denerwujące było to, że kilka razy słyszeliśmy piosenkę "Anioł z Bogiem" Anny Marii Jopek. Mimo całego naszego szacunku dla utworu.
Jarmark działa od 1 do 23 grudnia w godzinach otwarcia centrum (poniedziałek - sobota 9:00 - 22:00, niedziela 9:00 - 21:00)
Na Rynku Starego Miasta jarmark to kilka stoisk przy lodowisku. Tu dostaniemy jedynie jedzenie i picie. Są grzane piwo i wino (po 10 zł) oraz gorąca czekolada. Zjemy zaś m.in. kiełbasę (12 zł) czy pajdę ze smalcem (5 zł).
Przy kościele św. Anny tuż koło pl. Zamkowego są zaś Regionalia. Nie jest to typowy jarmark bożonarodzeniowy (otwarty został dużo wcześniej), ale warto też o nim wspomnieć.
Dostaniemy tu biżuterię (od 12 zł w górę), odzież (w tym berety), ozdoby i zabawki. Są także dekoracyjne wałki (60 zł za mały, 130 zł za duży). A także miód (20 zł za mały słoik) czy mleczko pszczele (200 zł za słoiczek, żywi się nim sama królowa pszczół!).
Zjeść możemy pierogi (3,50 zł za sztukę) czy chałwę, a wypić grzane wino albo gorącą czekoladę (oba napitki w cenie 10 zł).
Przy Hali Koszyki również znajdziemy jarmark. Jest raczej niewielki, to kilka chatek.
To jedyny z odwiedzonych przez nas jarmarków, gdzie dostaniemy także żywe choinki. Ceny wahają się w granicach 80-120 zł, można załatwić też transport.
metrowarszawa.pl
Są tutaj czapki, skarpety, góralskie ubrania i ozdoby choinkowe. Te ostatnie dostaniemy także na poziomie -1 Hali Koszyki.
Na jarmarku zjemy oscypki czy chałwę (6-12 zł za 100 g). Jest także miód (15-25 zł) i żurawina (15 zł za słoik). Do picia - tradycyjnie już - np. wino grzane (10 zł).
Jarmark czynny jest od 4 do 23 grudnia codziennie od 12 do 22.