Na tysiąc warszawiaków przypada dziś ponad 921 pojazdów, a samochody szukające miejsca do zaparkowania generują ponad 30 proc. ruchu w centrach miast. A jak wyglądałaby Warszawa bez samochodów?
Zespół Doradców Gospodarczych TOR przyjrzał się polityce parkingowej w polskich miastach. Z raportu wynika, że na zmniejszenie ruchu w centrach miast wpłynęłoby podwyższenie opłat za parkowanie w strefie płatnej.
Warszawa posiada największą w Polsce strefę płatnego parkowania, szacuje się ją na ok. 29,5 tys. miejsc postojowych (w Poznaniu - drugim w rankingu - jest ich niecałe 10 tys.). Samych abonamentów dla jej mieszkańców wydano już więcej niż jest miejsc dla samochodów.
Uber postanowił sprawdzić, jak mogłaby wyglądać Warszawa, w której samochody i parkingi nie przytłaczają przestrzeni miejskiej. Powstała strona miastobezsamochodow.pl. Zobaczcie też zdjęcia miejsc w centrum miasta z wymazanymi autami.
Tak wyglądałby plac Bankowy, gdyby parking w jego środku zamienić na zielony skwerek.
TOR uważa, że brak opłat parkingowych nie motywuje do wyboru innych form transportu miejskiego (rowerów miejskich, aplikacji do zamawiania przejazdów czy współdzielenia samochodów). A obecnie obowiązujące opłaty (według ustawy z 2003 r. maksymalnie 3 zł za godzinę) skłaniają do zostawienia swojego samochodu tylko osoby zarabiające poniżej średniej krajowej.
Uber sprawdził także, jak wyglądałby plac Konstytucji, gdyby stamtąd również zniknął parking.
Bez zmiany ustawy o drogach publicznych można wspomóc zarządzanie przestrzenią parkingową. Jak? Według autorów raportu, poprzez rozwój car-sharingu - zmniejszy to problem szukania miejsc parkingowych - oraz położenie większego nacisku na mobilne aplikacje, pozwalające szybko wyszukać wolne miejsce.
Samo centrum Warszawy, rondo Dmowskiego. Prawda że pusto? I plac Defilad pośród drzew.
Już ponad 31 proc. warszawiaków korzysta z Ubera lub podobnych aplikacji, a 66 proc. ich użytkowników wierzy, że aplikacje do zamawiania przejazdów mogą ograniczyć liczbę aut w miastach.
Ulica Dzielna na Muranowie, gdyby nie parkowały tam samochody.
A tutaj ul. Czarnieckiego na Żoliborzu.