Zabytkowy jaguar, porsche 911 czy mg z 1960 roku - o takim samochodzie marzy niejeden. Nie każdy może go mieć. Jak jednak podkreśla Michał Prząda z Arbor Auctions, która organizuje aukcję samochodów kolekcjonerskich 22 kwietnia w Warszawie, to zabawa nie tylko dla najzamożniejszych.
Jak mówi Prząda, Polacy zaczęli inwestować w samochody kolekcjonerskie dopiero kilka lat temu. - Powoli staje się to modne i, jak się okazuje, może być opłacalne. Niektóre samochody odnotowują wzrosty w skali roku rzędu 50-60 proc. wartości - tłumaczy.
Na zdjęciu: peugeot 404 z 1969 roku
Cena wywoławcza 30 000 złotych
W dalszym ciągu jednak, większość klientów to biznesmeni lub osoby z zagranicy. - Są to miłośnicy samochodów kolekcjonerskich lub osoby, które szukają dany model samochodu bądź takie, które poszukują nowej rozrywki lub chcą kupić samochód rekreacyjnie - wyjaśnia.
Na zdjęciu: mg mgb z 1966 roku
Cena wywoławcza: 65 000 zł
Arbor Auctions powstał dwa lata temu. - Rynek pojazdów kolekcjonerskich, bo w naszej ofercie pojawiają się również jednoślady, dopiero się w Polsce rozwija. Nie przeprowadziliśmy do tej pory jakichś spektakularnych transakcji znanych z rynków zachodnioeuropejskich. Na ostatniej aukcji sprzedaliśmy porsche za 210 tys. zł. Na aukcji 22 kwietnia będziemy licytować wyjątkowo cenny jaguar e-type z 1968 roku. Cena wywoławcza 360 tys. zł - wyjaśnia Prząda.
Na zdjęciu: jaguar e-type z 1968 roku. Wiąże się z nim ciekawa historia. Samochód ten opuścił fabrykę jako czerwony roadster i trafił do Stanów Zjednoczonych. Pojazd sprowadzono do Polski trzy lata temu. Właściciel podjął decyzję o kompletnej odbudowie auta. Jakość prac renowacyjnych stoi na bardzo wysokim poziomie. Cały proces trwał około półtora roku. Zdecydowano się na pokrycie karoserii oryginalnym lakierem z palety Jaguara, kultowym British Racing Green. Wnętrze obszyto skórą w kolorze piaskowym, co stanowi bardzo klasyczne zestawienie wraz z nadwoziem. Prace blacharskie i lakiernicze odznacza bardzo wysoka jakość wykonania. Materiały, których użyto do wykończenia wnętrza są wierne oryginałom.
Jak mówi, zakup kolekcjonerskiego samochodu nie musi być bardzo kosztowny. - Na aukcji 22 kwietnia będziemy licytować śliczne mini, które ma zaledwie 30 tys. km przebiegu. Cena wywoławcza - 30 tys. zł - wyjaśnia.
Na zdjęciu: rover mini 1300 z 1997 roku
Innym samochodem, który mógłby zainteresować miłośnika starych aut o mniejszym zasobie portfela jest, jak informuje Prząda, mercedes benz z 74 roku. - Ten samochód coraz lepiej rokuje. Cena wywoławcza na aukcji to 22 tys. zł - wyjaśnia.
Jak dodaje, samochód ma bardzo ciekawą historię. Auto zostało wyprodukowane w roku 1974 i po dwóch latach trafiło do Polski. Od tej pory znajdowało się w rękach jednej rodziny. Samochód ma bardzo niski przebieg wynoszący niecałe 71 tysięcy kilometrów. Auto uległo kolizji w roku 1980, wskutek czego ucierpiała maska oraz tylny prawy błotnik. Maska została wymieniona i wraz z resztą uszkodzenia nadwozia pomalowana na oryginalny kolor. Wnętrze jest kompletne i nie nosi śladów większego zużycia, poza przetarciem fotela kierowcy. Układy elektryczne są w pełni sprawna, mechanicznie samochód również nie wykazuje zużycia. Jedynym nieoryginalnym elementem wyposażenia jest radioodtwarzacz.
Na zdjęciu: mercedes benz 450 sel z 1974 roku
Wsród klientów jest dużo osób z Warszawy. Wiele również licytuje przez telefon. Zdarza się, że ktoś przyjedzie na aukcję z innego miasta, a nawet z zagranicy.
Na zdjęciu: mercedes benz 230 sl z 1964 roku
Cena wywoławcza: 150 000 zł
Aukcja 17 samochodów i 3 jednośladów odbędzie się 22 kwietnia przy ul. Powstańców Śląskich 127.
Na zdjęciu: mg mgb z 1972 roku
Cena wywoławcza 38 000 złotych
Na zdjęciu: triumph spitfire 1500 z 1979 roku
Cena wywoławcza 40 000 złotych
Na zdjęciu: mg mga z 1960 roku
Cena wywoławcza: 90 000 zł
Na zdjęciu: jaguar xjs z 1994 roku
Cena wywoławcza: 60 000 zł
Na zdjęciu: volvo pv544 z 1960 roku
Cena wywoławcza: 45 000 zł
Na zdjęciu: mercedes benz 280 se z 1968 roku
Cena wywoławcza: 45 000 zł
Na zdjęciu: ford thunderbird z 1955 roku
Cena wywoławcza: 140 000 zł
Na zdjęciu: fiat 500 z 1967 roku
Cena wywoławcza 40 000 złotych