Niecały kilometr od stacji metra Wilanowska, u podnóży sporego blokowiska rozciąga się sielankowa kraina. Tu się żyje jak na wsi, mieszkańcy hodują kury, kaczki, na polach rośnie kapusta, ziemniaki, czas stanął tu w miejscu czego przykładem są drewniane wiejskie chaty pamiętające jeszcze czasy gdy te okolice były poza granicami Warszawy.
Około cztery kilometry dalej na wschód od tego miejsca, wciąż jednak w sercu Mokotowa, natkniemy się na drugą enklawę. Drogę wskażą majestatyczne kominy elektrociepłowni, która to po 1957 roku zajęła tereny dawnej wsi Siekierki.
Na zdj: Siekierki
Zdjęcia do fotoreportażu wykonał Paweł Czarnecki. Podczas wykonywania zdjęć pod koniec ubiegłego roku, spotkał na swojej drodze pasące się konie, rolników pracujących w polu. - A wszystko to 4 minuty jazdy samochodem od jednej z głównych ulic Mokotowa - mówi.
Tu ludzie wciąż żyją bez kanalizacji czy wody. Mają własną pompę i studnię głębinową. Sąsiad zna sąsiada.
Zabudowa ulicy nie uległa większym zniszczeniom podczas II wojny światowej, jednak wkrótce wydano zakaz remontowania domów, którego celem było doprowadzenie do technicznej śmierci dawnych domów we wsi Potok.
Na zdj: gospodarstwo na skarpie - dawna wieś Potoki, ulica Potoki
Ujęcie wody znajduje się u zbiegu z ulicą Jaśminową. Ponadto na posesji numer 3 znajduje się krzyż przydrożny.
Na zdj: ulica Potoki
Sielankowa okolica, która jest pozostałością po dawnej wsi Potok, powoli znika. Dla ulicy Potoki obowiązuje szczegółowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, będący częścią planu rejonu "Pod Skocznią".
Na zdj: Potoki
Ulica ma mieć klasę drogi dojazdowej (18 KDD), wzdłuż której na całej długości pobiegnie ścieżka rowerowa, od ulicy ma odchodzić po wschodniej stronie kilka nowych ulic z zabudową jednorodzinną. Wiele starych domów jednak zniknie. W okolicach powstały już nowe osiedla o międzynarodowej nazwie - Residence (Potoki Residence) oraz osiedle Ogrody Potoki.
Na zdj: dawna wieś Potoki, dziś ul. Potoki
Z kolei w miejscu pozostałości siekierkowskich wsi na planach zagospodarowania widnieje wielka arteria pod nazwą Czerniakowska Bis oraz miejsce na liczne bloki mieszkalne oraz biura. Jedni będą tęsknić za takimi przestrzeniami, jednak z urbanistycznego punktu widzenia taka "dziura w mieście" wymaga załatania.
Urbaniści nie widzą sensu w budowaniu miasta na polach na Białołęce kilkanaście kilometrów od centrum, płacąc dziesiątki milionów na budowę szkół, przedszkoli i dróg, jeśli prawie w samym centrum miasta są dziesiątki hektarów niezabudowanych terenów.
Na zdj: Siekierki
- Siekierki zostały przyłączone do Warszawy w 1916 roku, jednak dla ich mieszkańców nie miało to wielkiego znaczenia. Warszawa dla nich pozostawała wciąż "tam na górze", za granicą ulicy Czerniakowskiej, natomiast "tu, na dole" pozostawały po prostu ich Siekierki. Tę swoistą lokalność (a także wiejskość krajobrazu) odnajdujemy zarówno w opowieściach rodzin z "Korzeni" (co ciekawe, spora liczba małżeństw była zawierana pomiędzy mieszkańcami Siekierek), jak i dziś w postaci oddolnych inicjatyw - czytamy na stronie Okno na Warszawę.
Siekierki były kiedyś miejscem zamieszkania warszawskich dorożkarzy, pełnym stajen, wózkarni i warsztatów rymarskich.
Na zdj: Siekierki
Na zdj: Potoki
Na zdj: Siekierki
Na zdj: Siekierki
Na zdj: Siekierki
Na zdj: Siekierki