Po wyjściu z więzienia Sławomir Borewicz (w tej roli Bronisław Cieślak) pierwsze kroki kieruje na Dworzec Centralny. Tam: do fryzjera. Z twarzą pokrytą pianą wymienia porozumiewawcze spojrzenia i uśmiechy z pracującą w zakładzie panią.
Ona: Pan się chyba dawno nie golił.
On: Brzytwą? Dosyć dawno.
Źródło: Screen - http://vod.tvp.pl/
W kolejnej scenie są już razem w łóżku.
Ona: Dopóki nie znajdziesz czegoś innego, możesz zostać, chcesz?
On: No cóż, dobra, spróbujmy.
Oj, widz szybko orientuje się, że główny bohater serialu to niezły, nomen omen, agent.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Z gładkim licem nasz bohater zabiera się na poszukiwanie zatrudnienia. Udaje się do urzędu pracy, jednak przedstawione mu oferty, w dużej mierze roboty fizycznej, nie spełniają jego oczekiwań. - Nie ma pan za grosz szacunku dla ambitnych - rzuca pracownikowi pośredniaka, podkreślając swe aspiracje dyrektorskie.
Zaczepia go nieznajomy, na pierwszy rzut oka widać, że nieźle sytuowany (futro, biżuteria), jak się później okaże: Jan Kreczet (Zdzisław Słowiński), oferując fuchę: - Może i by się coś znalazło. Co pan robił wcześniej?
Borewicz: - Wcześniej to przestałem chodzić do kościoła, bo nie lubię się spowiadać. A potem to mnie spowiadali. Swoje odsiedziałem. Za niewinność - uśmiecha się. - Nieciekawa sprawa, mienie społeczne.
Na pytanie jak go zwą odrzeka: - Ostatnio jedna mówiła mi piesku, ale potem mi ukradła zegarek.
Źródło: Screen - http://vod.tvp.pl/
Jego nowy zleceniodawca, Inżynier (Edmund Fetting), szara eminencja półświatka, angażując go zaznacza: - Władze nie spuszczają z nas oka. Tylko, że to oko jest niedowidzące.
Źródło: Screen - http://vod.tvp.pl/
Pytanie przelotnej partnerki, zaniepokojonej charakterem jego nowego zajęcia, zbywa Borewicz bezlitośnie: - Powiedziałem ci już raz i nie chciałbym więcej powtarzać: moje sprawy są tylko i wyłącznie moimi sprawami.
Źródło: Screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: Screen - http://vod.tvp.pl/
Siedziba Komendy Stołecznej Milicji, czyli miejsce pracy bohaterów serialu. W każdym odcinku porucznik Stanisław Borewicz, grany przez Bronisława Cieślaka, prowadzi nowe śledztwo. Ksywka "07" zrośnięta z nim niczym drugie imię, pochodzi od jego kryptonimu w komunikacji radiowej.
Na temat produkcji krążyła plotka, iż nakręcono ją na zamówienie komunistycznych władz w celu odczarowania złej opinii dotyczącej peerelowskiej milicji. Ale i tak serial święcił triumfy popularności.
Źródło: Screen - http://vod.tvp.pl/
Pod komendą ma miejsce jeden z popularniejszych dialogów z udziałem Borewicza. Na pytanie: - Idzie pan? - oburzonym głosem odpowiada: - Gdzie? Funkcjonariusz milicji? Na wódkę? W biały dzień? W godzinach pracy? - Po czym z filuternym uśmiechem: - Z największą przyjemnością!
Adres zameldowania porucznika Borewicza pada w odcinku 13: al. Sobieskiego 70. Jako niezmordowany amant, kreowany na łamacza niewieścich serc, podejmuje tu liczne zastępy pań. Operując dzisiejszymi kategoriami określilibyśmy go raczej mianem nieznośnego seksisty.
Zdarza się porucznikowi rzucać bon motami w stylu (wyczytane w gazecie): - To nieprawda, że małżeństwo jest loterią, w loterii ma się jednak pewne szanse.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Jego zwierzchnik, "obywatel major" czyli major Wołczyk (Zdzisław Tobiasz), kwituje kolejną z przygód Borewicza z przekąsem: - Oh, Sławek, znowu romans, jesteś nie do zdarcia... Ja za młodu musiałem się najpierw zakochać... - na co skarcony Sławomir replikuje: - Ja w zasadzie też, tylko u mnie to bardzo szybko idzie.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Z kolei jego koleżanka z pracy, sierżant Ewa Olszańska (Ewa Kuzyk-Florczak) krytykuje jego swobodny styl życia w sposób następujący: - Telefon podniosła jakaś słodka idiotka. "Pan porucznik bierze prysznic, zaraz podejdzie". Swoją drogą to Sławek mógłby trochę przebierać...
Po przesłuchaniu sąsiada pewnej zamordowanej blondynki, fanki perfum Niny Ricci, mówi Borewicz do swego milicyjnego partnera, Antoniego Zubka (Zdzisław Kozień): - Nie lubię facetów którzy mieszkają tuż obok ślicznej dziewczyny i nic nie są w stanie o niej powiedzieć - rozmówca oburza się: - Ja tam na przykład sąsiadom do garnków nie zaglądam. - Na co Borewicz, we właściwy mu sposób: - Toteż ja nie miałem na myśli garnków.
Zamordowaną dziewczyną była Ewa Grabik (Monika Niemczyk), zwana "Skarboną". Niedługo przed śmiercią, zapytana przez zagranicznego klienta o imię, odrzekła: - My first name is Ewa. My second name is 50 dollars.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Po wspólnie spędzonej nocy z historyczką sztuki Joanną Chilińską-Kłyś (Hanna Stankówna), Borewicz liczy na kolejne spotkanie, kobieta jednak bez sentymentów stwierdza, że szanse są żadne, gdyż wyjeżdża wkrótce na stypendium. Tym razem porucznik trafił na twardą zawodniczkę. - Cześć, władzo ludowa - rzuca mu Stankówna, salutując na pożegnanie. - Nie salutuje się do gołej głowy - komentuje 07. - Ale jaka głowa... - odbija piłeczkę pani historyk.
Dziś: Sofitel Victoria Warszawa, Królewska 11. Zbudowany w latach 70. minionego wieku przez szwedzką ekipę. Stacjonowali tu często długoterminowo bliskowschodni rezydenci. W serialu hotel jest symbolem wielkiego świata i luksusu.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Tu spotyka się Borewicz chociażby z byłą żoną, Joanną Borewicz, graną przez młodziutką Izabelę Trojanowską. Porzuciła Borewicza podczas pobytu na placówce, gdzie poznała zamożnego Libańczyka, z którym postanowiła wyjechać.
Źródło: screen - 07 zgłoś się
Co ciekawe, Borewicz/Trojanowska zajęła pierwsze miejsce w internetowym plebiscycie "Miss Borewicz", czyli konkursie na najwłaściwszą kandydatkę na partnerkę dla porucznika. Szalę zwycięstwa przeważyła jej uroda.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Od napadu na zlokalizowanego przy Placu Konstytucji jubilera zaczyna się odcinek drugi. Skradziony zostaje szalenie drogi, trzykaratowy wisior. Złodzieje w zawrotnym tempie mkną autem ulicą Marszałkowską.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
W tym odcinku, w rolę zamieszanego w aferę taksówkarza-kresowiaka, który przypadkowo świadkuje wynoszeniu ciała do windy, wcielił się Wacław Kowalski, niezmiernie popularny dzięki roli Kazimierza Pawlaka w "Samych swoich" Sylwestra Chęcińskiego (oraz dozorcy Popiołka w "Domu" Jana Łomnickiego).
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Na pytanie Borewicza, czy chociaż zajrzał do windy, tłumaczy się z charakterystycznym akcentem: - Ja nie mogę na nieboszczyków patrzeć, ja za bardzo przejmujący.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Prądzyńskiego 15a - tu mieszka Edward Gabor, kieszonkowy złodziej zamieszany w aferę ze skradzionym naszyjnikiem. A w zasadzie jego partnerka, którą zastaje Borewicz, poszukując podejrzanego.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Ujęty Gabor, na pytanie milicjantów "gdzie masz wisior?" raczy ich wypowiedzią dosadnie charakteryzującą sposób porozumienia się osobników z półświatka: - Dałem w przymusowy depozyt jednej dzidzi, ale go zgrandziła. Walę potem do dzidzi, a ta kiła mogiła, syf malaria, korniki normalnie depozyt rąbnęła więc troszeczkę ją uspokoiłem a ta - fajt i leży!
W okolicach Bolesława Prusa, skweru Batalionu AK Miłosz, zlokalizowanej tam skarpy i Muzeum Ziemi odbywa się brawurowa ucieczka złodziei samochodów inaugurująca odcinek trzeci. Kierowca kradzionych seryjnie aut operuje kierownicą na tyle imponująco sprawnie, że milicja, chcąc ustalić jego tożsamość, postanawia sporządzić listę rajdowców.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
W związku z zakrojoną na szeroką skalę akcją poszukiwawczą, jeden z milicjantów pyta Borewicza: - Jakby skradziono samochód, to gdzie mam was szukać, w Bristolu, Kamieniołomach, a może wyjątkowo będziecie w domu?
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Nawiązując do wydzwaniających na komendę kobiet chcących skontaktować się z Borewiczem, jego przełożony zaleca mu: - Moglibyście się w końcu ustatkować, pomyśleć o małżeństwie - przekazuje również, iż dzwoniąca ostatnio kobieta mówiła coś o kapuście. Borewicz oddzwania, uśmiechając się triumfalnie do obywatela majora: - Cześć słońce! Bez ciebie noc taka pusta! Tutaj nie wszyscy to rozumieją...
Tu na kawę w odcinku trzecim przyjeżdża Joanna Wolińska (Wanda Koczeska) ze swym kochankiem, docentem Jackiem Weredą (Jan Machulski), oboje wmieszani w tytułowy "Dziwny wypadek".
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Zlokalizowany w okolicach Pałacu Prezydenckiego (Krakowskie Przedmieście 42/44) pięciogwiazdkowy hotel, to najdroższy i najstarszy tego typu obiekt w Warszawie.
Tu, również w odcinku trzecim, odbył się pogrzeb Jolki Holsztyńskiej (Maria Czubasiewicz), znalezionej martwej obok wypadku samochodowego, w który zamieszany był docent Wereda.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Cmentarz Powązkowski, czy też, jak przyjęło się mówić, Stare Powązki, zlokalizowany przy Powązkowskiej 1, jako skarbnica rzeźby i małej architektury, podlega ścisłej opiece konserwatorskiej. Jest jedną ze starszych stołecznych nekropolii (założono go w roku 1790). Spoczywają tu zasłużone sławy takie jak Miron Białoszewski, Gustaw Holoubek czy Irena Kwiatkowska.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
W tym odcinku pada jeden ze słynnych aforyzmów Borewicza: - Myślenie ma kolosalną przyszłość, w milicji także.
Obserwatorkami działań milicji: śledztw, pościgów, pojmań - są stołeczne ulice. Rondo Dmowskiego, Rotunda, rondo de Gaulle'a, aleja Jana Pawła, aleja Armii Ludowej przy Rozdrożu i Marszałkowskiej - wszystkie te lokalizacje zostały utrwalone w serialu.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
W namierzeniu przestępców pomagają nierzadko rozsiane po mieście kamery monitoringu.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Stacja Ursus pojawia się w odcinku ósmym. Motyw przewodni: ofiary nożownika o niebywale celnym oku. W Ursusie poszukuje Borewicz jednego z potencjalnych podejrzanych.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Dochodzenie jest wyjątkowo żmudne, obejmuje również środowisko kolejarskie. Po kolejnym trudnym dniu Borewicz ucina sobie pogawędkę ze współpracowniczką Ewą:
Ona: Dzień dobry.
On: Cześć, no i co, masz coś?
Ona: Nic, kompletne zero. Przesłuchałam 36 kolejarzy, 52 pasażerów.
On: I ty mi mówisz dzień dobry? Ale nie przejmuj się, przynajmniej sukcesy nie przewrócą nam w głowie.
W dalszym toku śledztwa, w kontekście poszukiwania mężczyzny opisanego przez stołeczną taksówkarkę, ma między nimi miejsce kolejna wymiana zdań:
On: No, czyli jak się okazuje nasz nikt jest jednak konkretem. Trzeba tylko ustalić skąd mógł wracać o 13.00, sporządzić listę mężczyzn, którzy o tej porze mogli wracać z delegacji i dać na komputer.
Ona: Dla nas to drobnostka. Samo ustawienie programu dla maszyn potrwa 3 dni.
On: Oj nie przesadzaj. Masz w sobie tyle wdzięku, że ten nasz nowy, jak mu tam, magister Jurek, tak...?
Ona: Jarek!
On: No, więc pan Jarek oszaleje ze szczęścia, jak tylko zechcesz skierować na niego ócz swych błękity.
Ona: Co mam skierować?
On: Co się da dziecinko, byle szybko.
Przy ulicy Wilczej 8 mieszka profesor Malicki zamieszany w aferę z kradzieżami dzieł sztuki z odcinka szóstego, w tym: tytułowego złotego kielicha z rubinami.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
W tym epizodzie Borewicz dokonuje jednej z licznych w serialu kpiarskich autoprezentacji: - Ja nie jestem prawo, ja łapię, jestem taki myśliwy od brudnej roboty, czasami trochę od pomyślenia.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Udowadnia również, że choć bezwzględny dla złoczyńców, ma miękkie serce dla dzieci oraz zwierząt. Na parkowej ławce zagaduje, siedzącą obok z babcią, dziewczynkę: - A powiedz mi, co ty lubisz oglądać na dobranoc bardziej, przygody Reksia czy Bolka i Lolka? - rezolutna mała odpowiada bez zastanowienia: - Kojaka!
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Tu skradzionym milicyjnym wozem wjeżdża złoczyńca w odcinku czwartym. Bandyta i ścigający go gliniarz mkną autami przez parkingowe kondygnacje i korytarze.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Parking przy dawnym hotelu Forum (dziś: Novotel) wybudowali Szwedzi w latach 70. Ze względu na wysokie ceny postoju znalezienie tu wolnego miejsce nie nastręcza trudności.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Dziś dziewięciokondygnacyjna elewacja przykuwa oko kolorowymi malowidłami Swansky'ego, czyli Pawła Koźmińskiego.
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/
Źródło: screen - http://vod.tvp.pl/