Nigiri z tuńczykiem: 33 zł
Nigiri z łososiem: 19 zł
California maki z krewetką w tempurze: 33 zł
Kiedyś ryby dostarczane były raz czy dwa razy w tygodniu, a na sushi najlepiej było chodzić w czwartki (wtedy były dostawy w Makro Cash and Carry, gdzie zaopatrywali się w ryby praktycznie wszyscy warszawscy restauratorzy). Te czasy już minęły. W każdym barze sushi, do którego poszłyśmy, dostawy są kilka razy w tygodniu. Ci sami dostawcy (a jest ich już dość sporo - Kuchnie Świata, TLB S.A., Farutex Sp. Z o.o., Iglotex) zaopatrują całą Warszawę. Mimo to, jak twierdzi Wiktoria, jakość ryb pozostawia wiele do życzenia, w menu dominują ryby hodowlane i mrożone.
Na ostatnim miejscu w naszym rankingu ulokowaliśmy znany i bardzo modny bar SushiZushi. Dlaczego? W porównaniu do innych miejsc, to sushi było po prostu bardzo przeciętne i dość drogie. Co więcej, jak zauważyła Wiktoria, ryż został źle zamarynowany. - To duży minus. Ryż jest zbyt miękki i kleisty, a przede wszystkim słodki - mówi Wiktoria.
metrowarszawa.pl
Ten ranking ma stanowić wyłącznie przybliżenie tego, co oferują bary sushi w Warszawie. Nie traktujemy go jako wyroczni - w każdym z odwiedzonych miejsc zjadłyśmy przyzwoite sushi - dlaczego jeden lokal wydał nam się lepszy od drugiego - przeczytajcie. Ocenia - Pyza made in Poland.
- Chociaż sushi kojarzy się nam z surową rybą to tak naprawdę najważniejszy jest w nim idealnie przygotowany ryż z dodatkiem octowej marynaty. To właśnie lekko sklejone, ale elastyczne ziarna oraz dbałość w przygotowaniu sushi wyróżniają najlepsze restauracje zebrane w tym rankingu - mówi Wiktoria, autorka bloga.
metrowarszawa.pl
Ryby schodzą na dalszy plan, zwłaszcza że uzyskanie podstawowych informacji dotyczących ich świeżości i pochodzenia graniczy z cudem.
metrowarszawa.pl
Drugim minusem jest (co wielu jednak potraktuje jako plus) wielkość kawałków. - Sushi masterzy często przygotowują nigiri i maki tak duże, że niemożliwe staje się zjedzenie ich na jeden kęs. To błąd, bo powoduje, że klienci, zwłaszcza w Polsce, nurzają kawałki w sosach, próbując je zmiękczyć lub kroją nigiri na pół - mówi Wiktoria. To sprawia jednak, że tłumiony jest smak składników, czyli to, co dla Japończyków najważniejsze. - W SushiZushi porcje mogłyby być mniejsze i tym samym - tańsze - nigiri z tuńczykiem jest tu najdroższe ze wszystkich miejsc, a nie powinno - mówi Wiktoria.
Nigiri z tuńczykiem: 25 zł
Nigiri z łososiem: 18 zł
California maki z krewetką w tempurze: 20 zł
Jak mówi Wiktoria, Polacy często popełniają ten sam błąd - używają zdecydowanie za dużo sosu sojowego. - Najważniejsza podczas jedzenia sushi powinna być przyjemność i moim zdaniem jest ona ważniejsza niż przestrzeganie zasad japońskiej kultury stołu. Jeśli chcemy jeść zgodnie z etykietą to przede wszystkim zwróćmy uwagę na umiar - z umiarem stosujmy imbir, wasabi oraz sos sojowy. Nie nalewamy całej miseczki - lepiej jest dolewać zgodnie z zapotrzebowaniem niż zostawić ją pełną - mówi Wiktoria.
Lepiej również zamawiać sushi sukcesywnie, konsultując świeżość ryb i preferencje smakowe z sushi masterem niż decydować się od razu na ogromny zestaw, który traci na jakości z każdą minutą.
metrowarszawa.pl
Ale wróćmy do rankingu. Na czwartym miejscu umieściliśmy japońsko-koreańską restaurację prowadzoną przez Koreańczyka - Akiyama. To według wielu - jeden z najlepszych barów sushi na Wilanowie.
metrowarszawa.pl
Wnętrze restauracji jest utrzymane w tradycyjnym stylu - nie jest wykwintnie, nowocześnie i ekskluzywnie jak w Wabu czy w Izumi, na pewno jest o wiele kameralniej. Sushi, które otrzymałyśmy, było na przyzwoitym poziomie, choć nie powaliło nas na kolana. California z krewetką w tempurze było odrobinę gorsze niż w ZushiSushi, natomiast to, co Wiktorii się najbardziej spodobało, to odpowiednia wielkość kawałków oraz ryż.
metrowarszawa.pl
- Ryż mnie zaskoczył. Nie jest słodki, a lekko kwaskowaty, co oznacza że został odpowiednio zamarynowany - mówi Wiktoria.
Nigiri z tuńczykiem: 23 zł
Nigiri z łososiem: 17 zł
California maki z krewetką w tempurze: 28 zł
metrowarszawa.pl
metrowarszawa.pl
metrowarszawa.pl
Na trzecim miejscu ekspertka postanowiła umieścić bar w rogatce przy pl. Unii Lubelskiej z kilku powodów. - Zawsze, idąc do restauracji, np. takiej jak sushi, patrzę, co dany lokal ma w swojej ofercie, czy, mimo że nie ma najlepszego sushi, stara się wprowadzać jakieś interesujące pozycje. I Sushi Bar na placu właśnie taki jest. Mają to bardzo fajne i pyszne danie - Chirashi Zushi (sałatka z ryb, owoców morza i świeżych warzyw podana w misce na marynowanym ryżu). W większości miejsc brakuje takich smaczków - mówi Wiktoria.
metrowarszawa.pl
metrowarszawa.pl
Wiktoria docenia również idealną proporcję jakości do ceny. - To najtańsze sushi ze wszystkich, a bardzo przyzwoite, w przyzwoitym miejscu. W dodatku obsługa bardzo profesjonalna i wyjątkowo miła. Sushi master poświęcił czas, aby odpowiedzieć na nasze pytania, uraczył nas również ekstra porcją sashimi, którą przyniósł na talerzu z głową ryby - na dowód, że sushi jest świeże (jakość ryby poznaje się po oczach) - mówi Wiktoria i podsumowuje.- Bardzo kibicuję temu miejscu!
Nigiri z tuńczykiem: 29 zł
Nigiri z łososiem: 19 zł
California maki z krewetką w tempurze: 38 zł
Jak mówi Wiktoria - trzy ostatnie miejsca, długo długo nic i dopiero wtedy lokale, które u nas zajęły drugie i pierwsze miejsce. - Zdecydowanie wybijają się ponad całą resztę. Na umiejętności sushi masterów z Wabu poznałam się już, jak lokal mieścił się przy Kruczej. Bardzo ciekawa byłam tego, jak poradzą sobie przy pl. Europejskim. Na razie jestem pod dużym wrażeniem - mówi Wiktoria.
metrowarszawa.pl
W Wabu tuńczyk, jak mówi Wiktoria, mimo że nie wybija się jakością, jest dość grubo krojony i przyjemnie doprawiony sosem ponzu. Wpływa to nie tylko na jego walory smakowe, ale podnosi atrakcyjność - mówi.
metrowarszawa.pl
Tutaj, jak dodaje, również wybór ryb jest największy - dostaniemy m.in. najwyższej jakości tuńczyka - toro. Nie, jak w poprzednich barach sushi - wyłącznie tego najniższej jakości - akami.
metrowarszawa.pl
Jak rozpoznać rodzaj tuńczyka i dlaczego ważne jest, aby umieć go rozpoznać? - W polskich lokalach specjalizujących się w sushi pod nazwą maguro znajdziemy najczęściej tuńczyka żółtopłetwego o intensywnie czerwonym mięsie. Jest to część grzbietowa o niskiej zawartości tłuszczu (czyli właśnie - akami).
metrowarszawa.pl
Z kolei w Japonii najbardziej cenione są tuńczyki niebieskopłetwe i wielkookie, z których również można przygotować akami, ale zdecydowanie większym powodzeniem cieszy się jasne mięso z części brzusznej zwane otoro. Jest tłuste i zgodnie z japońską nazwą dosłownie rozpływa się na języku - mówi Wiktoria. Za takiego tuńczyka trzeba jednak zapłacić kilka złotych więcej. Ale warto!
Nigiri z tuńczykiem: 26 zł
Nigiri z łososiem: 18 zł
California maki z krewetką w tempurze: 29 zł
metrowarszawa.pl
Tuńczyk toro to ten po lewej stronie na zdjęciu powyżej - różni się wyglądem od tuńczyka akami - tego po prawej. Toro dostaniemy więc również w uznanej przez nas za najlepszą restaurację sushi - Izumi Sushi na osiedlu Biały Kamień. Jedynym minusem tego miejsca jest temperatura - lokal mieści na dużej przestrzeni, wypełnionej po brzegi roślinami. Pomieszczenie jest jednak w przeważającej mierze oszklone - trudno więc je ogrzać. Mówić krótko - jest dość zimno.
metrowarszawa.pl
Poza tym - same plusy - wyjątkowo miła obsługa. Sushi masterzy znają się na sushi, są w stanie przekazać wiele informacji na temat zarówno samych produktów, jak i sposobu przygotowywania sushi. To jednak dopiero początek.
metrowarszawa.pl
- Miejsce to wyróżnia się przede wszystkim jakością ryżu oraz mistrzowską precyzją w przygotowaniu nigiri. Jest ono mniejsze niż w pozostałych lokalach, co znacznie ułatwia zjedzenie go na jeden kęs. Ziarna ryżu są jedynie delikatnie ugniecione (nigiru to po japońsku ugniatać), dlatego nigiri pozostaje lekkie. Oznacza to również, że łatwiej się rozpada, kiedy zanurzymy je w sosie sojowym. Nie powinniśmy jednak tego robić (a już na pewno nie mieszamy go z wasabi)! - mówi Wiktoria.
metrowarszawa.pl
A jak jeść poprawnie nigiri? - Wpierw obracamy nigiri rybą do dołu, zamaczamy w sosie, a następnie wracamy do pozycji początkowej. Przed samym włożeniem do ust obracamy nigiri ponownie rybą do dołu, aby w pełni poczuć jej subtelny smak - tłumaczy Wiktoria.
Kolejny plus Izumi: - Bogaty wybór ryb (w tym droższe części tuńczyka takie jak toro), ale nawet jakość tuńczyka akami była w Izumi najwyższa, a łososia można zamówić zarówno hodowlanego z Norwegii, jak i dzikiego z Alaski - mówi Wiktoria.
metrowarszawa.pl
I na koniec - duży plus za dbałość o szczegóły. - Pałeczki ustawione są równolegle do krawędzi stołu, co zgodne jest z japońską kulturą stołu. Nawet w Wabu ułożyli pałeczki prostopadle, czyli zgodnie z chińską kulturą stołu - podsumowuje Wiktoria.
W żadnym z miejsc nie stosowane było prawdziwe wasabi (korzeń) oraz własnej produkcji marynowany imbir.
A na koniec kilka wskazówek, jak rozpoznać, czy ryba jest z hodowli. Wiktoria wyjaśnia.
- Jeśli kolor łososia jest bardziej pomarańczowy niż różowy to znak, że najprawdopodobniej pochodzi z hodowli, w której do pokarmu dodawane są barwniki. Jego mięso jest również bardziej tłuste i może mieć nieprzyjemny aromat - wyjaśnia.
metrowarszawa.pl
Jeśli chodzi o świeżość tuńczyka to im "starszy" tuńczyk, tym jego mięso jest mniej jędrne (czasami staje się tak miękkie, że mięśnie rozpadają się), kolor ciemnieje i przestaje być przejrzysty.
Maria Wiktoria Górecka - psycholog kulturowy, psychodietetyk, wykładowca Food Studies na Uniwersytecie SWPS. Wspólnym mianownikiem dla jej działań zawodowych i zainteresowań prywatnych jest Wietnam. Współpracuje z wieloma organizacjami realizując projekty badawcze, edukacyjne i artystyczne związane z obecnością społeczności migranckich w Polsce.
Miłość do wietnamskich smaków przywiodła ją do Hanoi, w którym przez rok eksplorowała lokalny rynek gastronomiczny i gdzie wraca regularnie. Współtworzy kolektyw Asian Food Foundation, a na łamach bloga Pyza made in Poland popularyzuje azjatyckie kultury kulinarne. Chętnie dzieli się tajnikami azjatyckich kuchni, inspirując do wzbogacania własnej diety w egzotyczne przysmaki, podpowiadając jak znaleźć potrzebne składniki lub zastąpić je produktami dostępnymi lokalnie.