Pierwsze pytanie, które nasuwa się, gdy mowa o pizzy, to - jak naprawdę wygląda i smakuje tradycyjna włoska pizza? Otóż, jak mówi Marco Ghia, szef Akademii Kulinarnej Whirlpool w Warszawie, współpracujący z portalem Zomato.pl, nie ma czegoś takiego jak tradycyjna włoska pizza. - Sposób przyrządzania pizzy i tym samym jej wygląd różni się w zależności od regionu Włoch - tłumaczy Marco. - Można jednak wyróżnić dwa rodzaje pizzy, które w Europie są najbardziej popularne - dodaje.
To pizza robiona w stylu rzymskim oraz w stylu neapolitańskim. - Pizza neapolitańska charakteryzuje się tym, że ma grubsze i bardziej pulchne brzegi, jej środek jest z kolei bardziej płaski i elastyczny - tłumaczy Marco. Taką pizzę zjemy na przykład w słynnej Mące i Wodzie czy w pizzerii Ciao a Tutti. - Z kolei pizza w stylu rzymskim ma cieńsze brzegi, jej środek jest w przeciwieństwie do neapolitańskiej bardziej sztywny, chrupiący - opowiada Marco. "Rzymską" pizzę zjemy w restauracji NonSolo oraz na przykład w Bella Napoli na Bródnie.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy te miejsca, w których pizza słynie za jedną z najlepszych w Warszawie, w rzeczywistości zasługuje na najwyższą ocenę. Która nas rozczarowała, a która wzbudziła w nas zachwyt? Czy najlepsza jest tam, gdzie przyrządzają ją Włosi, a może tam, gdzie robią ją Polacy? Gdzie zjemy fantastyczną pizzę w przyzwoitej cenie?
Zadanie naprawdę nie było łatwe, ale spośród pięciu miejsc, które odwiedziliśmy, udało się wybrać pizzerię, w której pizza zaskoczyła nas nie tylko smakiem, ale i ceną! Zaczynamy jednak od końca.
Żeby nasza ocena była miarodajna, skupiliśmy się wyłącznie na jednym rodzaju pizzy - tym "prawie" najbardziej tradycyjnym, czyli na marghericie. Jak się okazuje, tą najbardziej tradycyjną, najprostszą i jednocześnie ulubioną pizzą Marco, jest pizza marinara (podawana wyłącznie z sosem pomidorowym).
Pizza w Cudach na Kiju cieszy się ogromną popularnością. Wielu twierdzi, że to właśnie tam przyrządzają najlepszą pizzę w Warszawie. Ze smutkiem stwierdzamy jednak, że z pięciu miejsc, które odwiedziliśmy, tam pizza okazała się najsłabsza. Trzeba jednak podkreślić, że konkurencja była bardzo silna i to nie oznacza, że odradzamy zamawianie pizzy w Cudach na Kiju - jest ona naprawdę smaczna, a do piwa pasuje wyśmienicie. Mimo to, pod względem sposobu przyrządzania oraz stosowanych produktów, nie jest to placek z górnej półki.
metrowarszawa.pl
Bo, jak podkreśla na każdym kroku Marco Ghia, zrobienie dobrej pizzy to prawdziwa sztuka. Liczy się czas maturacji ciasta (najlepiej ok 24 h), ilość dodawanych drożdży (jeżeli po zjedzeniu pizzy bardzo chce nam się pić, oznacza to, że do ciasta dodano za dużo drożdży - to podobno najczęstszy błąd, jaki popełniają Polacy przy robieniu pizzy), ilość dodawanej wody, temperatura, w jakiej piecze się pizzę (minimum 350-400 stopni), długość pieczenia, rodzaj pieca, w jakim się ją piecze (najlepiej tradycyjny drewniany), jakość pomidorów, sera mozzarella. W każdym miejscu, które odwiedziliśmy, pizzę robi się trochę inaczej. Zaraz zdradzimy wam jak!
Marco Ghia szybko wyczuł, że sos pomidorowy oraz mozzarella w pizzy w Cudach na Kiju są jakościowo przeciętne. Podejrzewa wręcz, że do sosu dodano koncentrat pomidorowy lub cukier, aby zniwelować kwaśny posmak pomidorów. To dlatego właśnie pizza w Cudach na Kiju miałaby być tak intensywnie czerwona. Z kolei ser na pizzy to przeciętnej jakości mozzarella firmy Zott - Zottarella. Marco podkreślił, że na produktach na pizzę nie warto oszczędzać. - Różnica w cenie między pomidorami lepszej jakości a tymi gorszej to grosze. Koszt pizzy zrobionej z naprawdę wysokiej jakości produktów to zaledwie 5 zł - przekonuje.
Ciasto w smaku było dobre. Później dowiedzieliśmy się jednak, że praktycznie w ogóle nie dojrzewało (od momentu przyrządzenia do pieczenia minęło zaledwie 35-45 minut!). - Jeśli ciasto nie dojrzewa, pizza jest o wiele cięższa, zalega na żołądku lub powoduje zgagę - tłumaczy Marco Ghia. W Cudach na Kiju ciasto się również mrozi, co zdaniem Marco jest zbrodnią! Pizza pieczona jest również w piecu elektrycznym w temperaturze 350 st. Jej koszt to 19 zł.
Adres: Nowy Świat 6/12
Cena za pizzę margherita: 25 zł
Marco Ghia nie miał problemów z ocenieniem, która pizza była najsłabsza. Problemem nie okazało się również wybranie tej jednej najlepszej. Trzy miejsca, które znalazły się pomiędzy, zdaniem eksperta podają jakościowo bardzo podobną pizzę.
Nie zawiodła nas pizza w Mące i Wodzie, choć Marco przyznał, że kilkakrotnie spotkało go tam duże rozczarowanie. Właściciele Mąki i Wody byli również najbardziej otwarci w kwestii zdradzenia nam przepisu na ciasto do pizzy, za którego stworzenie odpowiada Szef Kuchni Paweł Fabiś.
To prawdopodobnie jedyne miejsce w Warszawie, gdzie zjemy margheritę z mozzarellą Bufala - najbardziej cenioną odmianą mozzarelli i jedną z najdroższych. Nic więc dziwnego, że margherita w Mące i Wodzie to niemały koszt - 30 zł! Jak mówi Marco, we Włoszech zazwyczaj podawana jest pizza ze standardową mozzarellą, czyli fiordilatte. Jeżeli natomiast ktoś ma ochotę zjeść pizzę z mozzarellą Bufala, może o takową poprosić. Ma jednak wybór. W Mące i Wodzie - nie.
metrowarszawa.pl
Lokal w bramie ulicy Chmielnej to jedyne miejsce, w którym do ciasta dodaje się tak mało drożdży - 1 gr na 1,5 kg! Do tego dodaje się 50 gr soli Trapani. Po przygotowaniu ciasta, formuje się je w kulki 240 gr oraz zostawia na 8 godzin w temperaturze pokojowej. Po tym czasie ciasto trafia na 24 godziny do lodówki. Gdy już nadchodzi czas na jego upieczenie, wstawia się pizzę do pieca rozgrzanego do 500 stopni na 60 do 80 sekund. Sos na pizzę powstaje z dwóch składników - przetartych pomidorów San Marzano i włoskiej soli Trapani.
metrowarszawa.pl
Pizza w Mące i Wodzie przygotowywana jest w stylu neapolitańskim - ma grubsze brzegi i elastyczne, cienkie ciasto na środku. - Ciasto ładnie wygląda, pizza nie ocieka olejem, jest wystarczająco dużo sosu i mozzarelli. Na pewno w Mące i Wodzie dostaniemy jakościowo fantastyczną pizzę - mówi Marco.
Adres: Chmielna 13A
Cena pizzy margherita: 30 zł
Właścicielem Bella Napoli jest Włoch z prawdziwego zdarzenia - Enzo Rossi. Głównym powodem, dla którego wybraliśmy się do Bella Napoli była lokalizacja. Marco chciał pokazać nam typową pizzerię osiedlową. Gdy dotarliśmy na miejsce (co prawda była to środa 11 listopada, czyli dzień wolny od pracy), pizzeria pękała w szwach. Przed lokalem przywitała nas nie tylko spora kolejka, ale i wspaniały Ferrari właściciela pizzerii. Zaczęliśmy się zastanawiać, co tak naprawdę stanowi wizytówkę lokalu...
metrowarszawa.pl
Mimo że w restauracji były tłumy, szybko znalazł się dla nas stolik. Na pizze również nie musieliśmy długo czekać - po 10 minutach na stole wylądowała margherita i Marinara. O pizzy w Bella Napoli opowiedział nam sam właściciel - szarmancki i bardzo włoski Enzo Rossi. Ciasto do pizzy przygotowywane jest w specjalnym laboratorium, dojrzewa przez 24 godziny. Na 1 kg ciasta Enzo dodaje ok. 2,5 gr drożdży (podkreślił, że te proporcje się zmieniają w zależności od pogody i wilgotności powietrza). Ciasto dodatkowo robione jest na zakwasie. Wszystkie produkty - pomidory, ser mozzarella, mąkę Enzo sprowadza z Neapolu. Pizza pieczona jest w profesjonalnym piecu, który Enzo również sprowadził z Neapolu.
Enzo posiada jeszcze kilka restauracji w Warszawie - wszystkie znajdują się poza centrum - taka jest właśnie taktyka biznesowa Enzo. Patrząc na liczbę gości w restauracji oraz na samochód, który stoi przed wejściem, strategia chyba jest skuteczna.
A wracając do pizzy. Marco pizza w Bella Napoli przyrządzana w stylu rzymskim nie rozczarowała. Ciasto było dobrze wypieczone, suche (Marco często narzeka, że pizzerie podają ciasto niewypieczone), pomidory były wyraźnie wyczuwalne, do pizzy dodano dużo bazylii. Cena również przyzwoita - 19 zł. Nic dodać nic ująć. Idziemy dalej...
Adres: Kondratowicza 18
Cena za pizzę margherita: 21 zł
Do NonSolo szliśmy z drżącymi rękami... Marco obawiał się, że będzie musiał powiedzieć coś złego na temat pizzerii Waltera Busalacchi, który jest jego przyjacielem. Był tam bowiem kilka tygodni wcześniej i pizza zdecydowanie go rozczarowała. Ten brak "stałości" dotyczy jednak nie tylko restauracji NonSolo. Marco narzekał również na Mąkę i Wodę, gdzie zdarzyło mu się dostać pizzę niewypieczoną lub bardzo mokrą. Czy NonSolo udało się obronić tytuł jednej z najlepszych pizzerii w Warszawie?
Piec w NonSolo/ metrowarszawa.pl
Na szczęście tak. Marco odetchnął z ulgą. Jedyną wadą margherity w NonSolo był brak bazylii oraz to, że podano do niej osobno sos oraz oliwę czosnkową. - Zapewne Walter dostosował ofertę do polskiego konsumenta, ale we Włoszech nigdy nie podadzą ci na stół dodatkowego sosu - pizza sama w sobie nie może być za bardzo słucha, powinno się wyczuwać delikatny smak oliwy - dodaje Marco.
Jak z kolei przyrządzają pizzę w NonSolo? Ciasto dojrzewa tam nawet 48 godzin. Niestety managerka nie chciała zdradzić, ile drożdży dodaje się do ciasta na 1 kg mąki. Pizza piecze się w 360 st. w profesjonalnym drewnianym piecu gazowym, który równomiernie rozkłada temperaturę. Właściciel restauracji nie zaszczycił nas swoją obecnością, ale za to Marco spotkał swojego znajomego Włocha, który właśnie wpadł do NonSolo na pizzę. Skoro są Włosi, pizza musi być dobra.
Adres: Grójecka 28/30
Cena pizzy margherita: 20 zł
Najbardziej zaskoczyła nas mała, niepozorna pizzeria na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Wawelskiej - Ciao a Tutti i to właśnie jej postanowiliśmy przyznać pierwsze miejsce.
Lokal jest niewielki, znajdują się w nim dwa pomieszczenia i kilka stolików. Jest niezobowiązująco, ale bardzo przytulnie. Biało-czerwone obrusy w kratę trochę rozbawiły Marco, który twierdzi, że wizerunek włoskiej pizzerii z kraciastymi obrusami to wymysł Amerykanów. We Włoszech takich obrusów nie uraczysz.
Bardzo byliśmy ciekawi, jaką dostaniemy pizzę. W miedzyczasie dowiedzieliśmy się, że ciasto na pizzę przyrządzane jest z 7,5 gr drożdży na 1 kg mąki, sos do pizzy przyrządzany jest z pomidorów Pelati lub Mutti. W oczekiwaniu na pizzę Marco zerkał na pizze, które właśnie zostały przyniesione do sąsiedniego stolika. Brzegi pizzy były bardzo jasne. Marco obawiał się, że nasza pizza będzie niewypieczona. Gdy margherita trafiła na nasz stół, odetchnęliśmy z ulgą. Brzegi neapolitańskiej pizzy było dobrze wypieczone. Marco z podziwem patrzył na włoski placek. Po degustacji kawałka pizzy stwierdził, że to najlepsza pizza ze wszystkich, jakie miał okazję posmakować w ciągu naszej krótkiej podróży kulinarnej.
Największą zaletą pizzy w Ciao a Tutti było to, że wyraźnie czuliśmy smak oliwy. W żadnym innym miejscu ten aromat nie był tak wyczuwalny. No i ta cena! 16 zł za margheritę! Brawo!
W czasie naszej wizyty, do pizzerii wpadł również właściciel - Michał Wesołowski. Opowiedział nam, jak powstawała receptura pizzy w Ciao a Tutti. Pan Michał szkolił się we Włoszech, pracując w pizzerii w małej miejscowości włoskiej - Camaiore, a już w Polsce przy tworzeniu receptury pomagał mu znany szef kuchni Enzo Soccomani. Lokal funkcjonuje już trzy lata i nic nie wskazuje na to, żeby na tym miało się skończyć. Jakiś czas temu został powiększony o drugą salę, więc można się tam wybrać nawet w kilkuosobowej grupie.
Jedynym minusem jest lokalizacja oraz ograniczona liczba miejsc parkingowych w okolicy. Kto jednak kocha pizzę, nie może nie zajrzeć do Ciao a Tutti. Dowiedzieliśmy się właśnie, że właściciele Ciao a Tutti otwierają pizzerię w drugiej lokalizacji - na Mokotowie! Otwarcie już pod na początku lipca. Gratulujemy!
Zobaczcie, jak wyglądała nasza podróż kulinarna na filmie.
Adres: al. Niepodległości 217
Cena za margheritę: 19,50 zł