Spodobało ci się? Polub nas
To miejsce naprawdę odmienne od pozostałych. Dlatego w naszym rankingu zajęło miejsce pierwsze!
El Czori/ metrowarszawa.pl
Mieści się w jednym z pawilonów na bazarze przy Al. Lotników. Do El Czori trafiamy po tropie - po drodze spotykamy młodą kobietę jedzącą fantastycznie i smakowicie wyglądającą kanapkę. Ona nam wskazuje drogę.
Miejsce prowadzą je Argentyńczyk Cristian Rubin i Chilijczyk Gonzalo Munoz i ich latynoski temperament sprawia, że w El Czori jest jak gdzieś na słonecznych wakacjach. Panowie z każdym gawędzą, jeśli mają chwilę czasu, to piją z gośćmi yerbę. Niestety czasu jest niewiele, bo gości jest dużo i trzeba się uwijać. Każdego dopytują jednak o różne życzenia dotyczące kanapki - jaki sos, czy z serem czy bez sera, czy może z pastą z bakłażana.
El Czori/ metrowarszawa.pl
El Czori to tak naprawdę raj dla miłośników mięsa. Większość kanapek jest z mięsem. I tak: czoripan to kiełbaska chorizo w grillowanej bułce, czegusan jest z wieprzowiną, czisbeef z wołowiną i żółtym serem, czakarero - wołowina lub wieprzowina z zieloną fasolką.
Jest też kanapka wege - z cukinią, fasolką i pomidorem - jej właśnie spróbowaliśmy (14 zł) i do tej pory jesteśmy pod wrażeniem i urokiem. Wszystkie robione na miejscu, podawane ciepłe, bułka jest chrupiąca, a świeże, grillowane warzywa smakują naprawdę wybornie. Dlatego stawiamy, że kanapki z El Czori będą pierwszym w mieście zagrożeniem dla panoszących się burgerów.
El Czori/ metrowarszawa.pl
Do kanapek dodawane są przepyszne sosy robione na miejscu: czimiczuri, czyli tradycyjny sos argentyński z ostrą papryką i papryczkami chilli i pebre - sos chilijski z kolendrą, czosnkiem i pomidorem. Jeśli kanapkę jemy na miejscu, to dostajemy ją sympatycznie podaną w koszyku.
Adres: Al. Lotników 1, paw. 141
W mieście, w którym powstaje coraz więcej restauracji wegetariańskich oraz coraz więcej lokali uzupełnia swoją ofertę właśnie o dania wegetariańskie i wegańskie, jednocześnie powstają miejsca prawie wyłącznie dedykowane mięsożercom. Pogromcy Meatów jest na to najlepszym przykładem.
metrowarszawa.pl
Tamtejsza kanapka z mięsem może bez najmniejszych wątpliwości konkurować z najznakomitszymi stołecznymi burgerami. Dlaczego właśnie takie porównanie? Kanapka jest duża, sycąca, a ilość mięsa pakowanego pomiędzy dół i górę mięciutkiej i świeżej bułki, przekracza wszelkie oczekiwania. Tam po prostu niczego nie żałują. To, co również zdecydowało, że kanapkę z Progromców Meatów oceniliśmy tak wysoko, było nasze samopoczucie po posiłku. Czuliśmy się z jednej strony najedzeni, z drugiej nie napchani. A głód nie dopadał nas przez długie godziny.
W Pogromcach Meatów kanapek do wyboru jest kilka - warto spieszyć się jednak z odwiedzinami w barze, bo niektóre pozycje szybko znikają. Do knajpy wpadliśmy około 15:00 w niedzielę. Do wyboru było 5 rodzajów kanapek (4 z mięsem, jedna wege).
Pogromcy Meatów
Skusiliśmy się na "Żebro". Kanapkę wzięliśmy na wynos, zapakowano nam ją w prawdziwie hipsterskie opakowanie i wszamaliśmy na ławce w parku (do parku niedaleko, bo Pogromcy Meatów znajdują się w idealnej lokalizacji, tuż przy Placu na Rozdrożu). Kanapka była idealnie doprawiona, smaczna, duża, sycąca, czegoś takiego po prostu jeszcze nie jedliśmy. Jedyne, co nie do końca przypadło nam do gustu, to cena - 26 zł, ale z drugiej strony wiemy, że kanapka jest tego warta.
metrowarszawa.pl
Adres: Koszykowa 1
W Filtry Cafe - duży wybór kanapek, mniej więcej po równo z mięsem, wegetariańskich i wegańskich. Jest kanapka włoska z mozzarellą i tapenadą z suszonych pomidorów, kanapka grecka z fetą i pomidorkami cherry, kanapka z warzywami korzeniowymi, kanapka z kurczakiem czy kanapka indyjska.
Kanapka jest pyszna. Mimo że są w niej same warzywa, ma bardzo wyraźny smak. Ostry. Zawdzięcza to idealnemu doprawieniu ogórkiem kiszonym i musztardą z Dijon.
Podsumowując: kanapka ma zdrowe nadzienie, dobry i ciekawy smak. Jest też jednocześnie lekka i sycąca. Mój faworyt. I kosztuje 12 zł! Wszystkie kanapki są w tej samej cenie.
Adres: ul. Niemcewicza 3
Chleb, chleb i jeszcze raz chleb. Oto powód, dla którego TRZEBA zjeść kanapkę w Być Może (chleb wypiekany jest na miejscu). Lokal od samego początku nam się podobał (świetna lokalizacja, fajna, luźna atmosfera), a odkąd poprawiła się tam obsługa, podoba nam się jeszcze bardziej. No i ten chleb...
W Być Może w niedzielny poranek skusiliśmy się na kanapkę na zimno - z kozim serem, roszponką, jogurtowym sosem i truskawkowym octem balsamicznym. Wydaje nam się, ze jogurtowy sos mógłby zostać zastąpiony czymś innym, ale poza tym kanapka bardzo nam smakowała. Niewielka, smaczna, a cena 13 zł - do zaakceptowania.
W Być Może zjemy również inne kanapki - tradycyjnie na zimno - z rostbefem, ogórkiem konserwowym, musztardą dijon i marynowanym pieprzem oraz z wędzonym łososiem, cytrynowym serkiem i kiełkami rzodkiewki.
metrowarszawa.pl
Na ciepło kanapki są trochę droższe - kanapka z kuleczkami mięsnymi, mozzarellą i salsą pomidorową oraz kanapka z porchettą, majonezem truflowym i blanszowanym szpinakiem kosztują 15 zł, a pozostałe dwie - z kurczakiem, bekonem, jajkiem, warzywami i majonezem smakowym oraz kanapka z polędwiczką wieprzową, karmelizowaną cebulą, z grillowanym koprem włoskim, pomidorem i musztardą dijon - 17 zł.
Opisy kanapek brzmią tak dobrze, że zjedlibyśmy je wszystkie! I właśnie dlatego Być Może znalazło się w naszym rankingu tak wysoko!
Adres: Pl. Unii Lubelskiej, Bagatela 14
W kawiarni Relaks przy ul. Dąbrowskiego przesiadują nie tylko miłośnicy tamtejszego sernika i kawy podawanej w niebieskiej filiżance, ale również właśnie kanapek.
Agata Grzybowska/ Agencja Gazeta
Kanapki z Relaksu są przede wszystkim wegetariańskie i wegańskie, nawet ta, której nazwa raczej wskazywałaby na mięso - Coronation Chicken (z selerem naciowym, morelą i indyjskimi przyprawami). Skład wszystkich kanapek brzmi bardzo interesująco i zachęcająco - jest kanapka z bakłażanem, tymiankiem, kozim serem, prażonym słonecznikiem i roszponką, jest i kanapka z pastą z cieciorki na słodko, a także kanapka z tapenadą z suszonych pomidorów i serem mozzarella (wegańska bez sera) oraz kanapka z hummusem klasycznym z przyprawami robionymi na miejscu, oliwkami i kiszonym ogórkiem. Furorę robi kanapka z pieczonym burakiem i serem kozim, sosem balsamico i orzechami włoskimi.
Relaks kawiarnia/ facebook.com
Uwaga - spieszcie się kupować kanapki w Relaksie, bo kanapki szybko znikają (czekają na was już od 6 rano). My przyszliśmy na degustację o 14:30 i zostały już tylko dwie kanapki. Wzięliśmy tę z bakłażanem. I nie żałowaliśmy. Kanapka, choć niewielka, była bardzo smaczna. Bagietka z mąki pszennej (innej nie podają) bardzo świeża, mimo wszystko dość zwyczajna. Zdecydowanie polecamy kanapki z Relaksu na mały głód. Cena - przyzwoita - 12 zł.
Adres: Puławska 48
Pisząc o kanapkach, nie mogliśmy nie wspomnieć o Charlotte. Tamtejsze "tartine" na ciepło i na zimno zna każdy bywalec pl. Zbawiciela. Charlotte jako miejsce można lubić lub nie, ale pewne jest jedno - jedzenie mają po prostu bardzo smaczne.
kanapki na zimno/ metrowarszawa.pl
Wybór kanapek jest spory - tartine na ciepło są cztery, tych na zimno - aż osiem. Ceny - bardzo bardzo przyzwoite. Za ciepłe kanapki zapłacimy 10 zł, za zimne 9 zł. A nasycimy się podobnie jak w Relaksie czy w Być Może (może tylko obsługa nie będzie tak sympatyczna). Kanapki zimne prezentowane są przy barze - zachęcają do posmakowania, oj zachęcają...
metrowarszawa.pl
metrowarszawa.pl
Odwiedzając Charlotte w celu zdegustowania kanapki, tym razem nie wzięliśmy tego, co zazwyczaj (czyli kanapki Rostbef - pycha!), ale zamówiliśmy kanapkę na ciepło Jambon Gruyere z szynką, serem i pesto z rukoli. Kanapkę złożoną z dwóch tostowanych kromek chleba po prostu połknęliśmy. Trzeba przyznać Charlotte, że jedzenie tam nie jest może bardzo oryginalne, ale jest najzwyczajniej w świecie smaczne. A ten smak na długo pozostaje w pamięci i to właśnie po niego wraca się do Charlotte z powrotem - a średnią obsługę i "warszawkową" atmosferę daje się ostatecznie również jakoś przełknąć.
Adres: Plac Zbawiciela
Miejsce znane jest z pysznych śniadań, my postanowiliśmy przetestować tu też kanapki. W Bułkę przez Bibułkę pani proponuje mi od razu sezonową nowość: kanapkę "Śliwka w kompot" z serem z Rębowa z czarnuszką i chutneyem ze śliwki. Trochę się zastanawiamy, czy mamy ochotę na ser, który jest łagodny, a nie ostry i pani reaguje błyskawicznie. Proponuje zamianę roszponki w kanapce na rukolę. Kanapka jest z ciemnego pieczywa i kosztuje 16 zł.
Bułkę przez Bibułkę/ metrowarszawa.pl
Trochę rozczarowuje nas średni wybór kanapek bez mięsa. Na pięć pozycji, poza wybraną przeze mnie śliwkową, jest jeszcze druga - z serem gorgonzola. Brakuje zdecydowanie czegoś lżejszego, bardziej warzywnego. Niestety w kanapce z tuńczykiem jest również boczek, choć na pewno można poprosić, żeby tego ostatniego nie dodawać.
Bułkę przez Bibułkę/ metrowarszawa.pl
Pozostałe z mięsem to kanapka z grillowanym kurczakiem i z szynką parmeńską. Kanapkę pani robi przy nas, więc mamy pewność, że jest świeża. Podawana na ciepło. W smaku na pierwsze miejsce wybija się chutney - naprawdę pyszny i gęsty, jednak dla nas kanapka jest trochę wciąż za słodka. Wszystko jest jednak świeże, a pieczywo chrupiące. Poza tym, że trochę za mało ostra, smakuje dobrze. I jesteśmy najedzeni, a nie przejedzeni.
Adres: ul. Puławska 24 (Zgoda 3)
W Zorzy byliśmy tuż po otwarciu i spotkało nas spore rozczarowanie. Z tygodnia na tydzień lokal się jednak poprawiał - pojawiły są nowe, wygodniejsze krzesła, zmieniło się również menu, w tym kanapkowe.
Obecnie w menu są tosty francuskie - ze śliwkami smażonymi w cukrze czy z boczkiem i suszonymi pomidorami. A także kanapki - z awokado, rzodkiewką i solą morską (11, 40 zł), kanapka z borowikami, warzywami na maśle i jajkiem sadzonym (18, 80 zł - w ubiegłym roku była tańsza o 0, 80 zł) oraz większa kanapka z hanger stekiem, panierowanymi krążkami cebuli, serem mimolette i majonezem truflowym (29, 80 zł). Cena tej ostatniej trochę za bardzo nas przeraziła, więc wybraliśmy "złoty środek" - kanapkę z borowikami.
Zorza/ Facebook.com
Kanapka była smaczna, chleb o wiele lepszy niż ten podawany w Zorzy na samym początku, choć ze skórką trzeba było się trochę mocować (kanapkę ciężko zjeść rękami ze względu na jajko, trzeba użyć noża i widelca). Porównując kanapkę z Zorzy do kanapek w innych miejscach, lokal na Żurawiej nie byłby naszym pierwszym wyborem, gdyby dopadł nas kanapkowy głód. Zorzo - wciąż liczymy na więcej.
Adres: Żurawia 6/12
Spodobało ci się? Polub nas
Czuła Buła niestety wylądowała na ostatnim miejscu.
To bardzo małe miejsce przy ul. Narbutta, idealne na śniadanie lub lunch, ma bardzo duży wybór naleśników oraz kanapki. Do wyboru są trzy: BLT, kurczak oraz łosoś.
Czuła Buła/ metrowarszawa.pl
Wybieramy tę z łososiem. Kosztuje 16 zł. Tutaj również przygotowywana jest przy nas. Łosoś idzie w parze z serkiem śmietankowym, pomidorem i świeżym koperkiem, a w roli pieczywa występuje ciabatta. Bułka jest ciepła. W smaku dobra, wyraźna i ostra, ale nie wiem, czy to nadmiar białka czy może pieczywo jest trochę ciężkie, bo po tej kanapce czujemy się jednak przejedzeni.
Adres: ul. Narbutta 18